Choć
Erik ten Hag zapewnia, że jest wojownikiem i może odwrócić niekorzystną kartę na Old Trafford, to atmosfera w zespole Manchesteru United jest daleka od optymalnej. Lokalny dziennik
Manchester Evening News informuje, że „u wielu zawodników rośnie niepokój w związku z trudną sytuacją drużyny w tym sezonie”.
Miejscowa gazeta powołuje się na swoje źródła zbliżone do szatni Manchesteru United i twierdzi, że pojawiają się coraz większe wątpliwości dotyczące stylu zarządzania Erika ten Haga. Na tym jednak problemy w zespole się nie kończą, bo jak twierdzi
MEN „wśród niektórych zawodników aż kipi niechęć do kolegów z drużyny”.
Na nastroje w szatni Manchesteru United wpływa również kierunek w jakim podąża klub z Old Trafford. Czerwone Diabły od 12 miesięcy prowadzą przegląd opcji strategicznych i nie wiadomo, jak zakończy się sytuacja związana ze strukturą właścicielską klubu. Mniejszościowym udziałem ma wkrótce zostać sir Jim Ratcliffe, lecz nadal nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpi.
Pierwsze sygnały o tym, że w szatni Manchesterze United dzieje się źle pojawiły się już we wrześniu. Niektórzy z zawodników mieli być zmęczeni nieustanną krytyką ze strony Erika ten Haga, a inni jego zmianami taktycznymi. Holenderskiemu menadżerowi zarzuca się też, że broni swoich ulubieńców, a krytykuje pozostałych graczy, choć nie wymienia ich publicznie z nazwiska. Wyjątkiem jest Jadon Sancho, który we wrześniu został odsunięty od pierwszego składu Czerwonych Diabłów.
Ten Hag musi szybko znaleźć receptę na problemy trapiące Manchester United, bo już w sobotę 4 listopada drużynę czeka wyjazdowe starcie z Fulham (13:30).