Fernandes po meczu z Brentfordem: Zasłużyliśmy na ten wynik

Manchester United trzymał swoich kibiców w niepewności do ostatnich minut. Losy spotkania na Old Trafford odwrócił Scott McTominay, który pojawił się na boisku w końcówce meczu. Szkot najpierw doprowadził do wyrównania w 93. minucie, a cztery minuty później zdobył zwycięskiego gola.

Fernandes pytany o emocje towarzyszące mu po końcowym gwizdku stwierdził na antenie MUTV: – Ulga i radość. Wszyscy się chyba zgodzimy, że zasłużyliśmy na ten wynik, bo przez 90 minut dobrze kontrolowaliśmy mecz. Mogliśmy trafić do siatki już w pierwszej połowie.

– Nie robiliśmy tego i wiemy, że jeśli nie strzelamy, a jednocześnie tracimy bramkę, to będzie ciężko. Mamy jednak trzy punkty po dwóch bramkach Scotta w ostatnich minutach. To naprawdę dobry wynik, bo potrzebowaliśmy tych punktów.

– To właśnie zawsze menadżer podkreśla o rezerwowych. W ostatnim sezonie byliśmy zespołem mającym najwięcej goli po wejściach zawodników z ławki. Takie nastawienie musi prezentować każdy wchodzący z ławki.

– Wiem, że na pewno nie jest łatwo siedzieć na rezerwie, bo każdy chce grać. Scott wszedł na 10 minut i strzelił dwa gole. W Manchesterze United to tak zwany „Fergie Time”, więc to dość normalne, że strzelamy w takim momencie. Zrobił to dodatkowo wychowanek akademii United. Scott dał nam zwycięstwo i bardzo się cieszymy.

– Widać było pragnienie i jedność przez całe spotkanie. Włożyliśmy w ten mecz bardzo dużo wysiłku – dodał Fernandes.

Manchester United po meczu z Brentfordem czeka teraz przerwa spowodowana spotkaniami reprezentacji. Czerwone Diabły wrócą do rywalizacji 21 października, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z Sheffield United.