W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Marcus Rashford jest daleki od dyspozycji, którą zachwycał kibiców w poprzednim sezonie. Erik ten Hag ma nadzieję, że Anglik wkrótce odnajdzie swoją formę.
» Marcus Rashford jest daleki od formy, którą zachwycał kibiców w sezonie 2023/2024 | Fot. Press Focus
Rashford w obecnym sezonie ma na swoim koncie tylko jednego gola. Anglik w sobotnim meczu z Crystal Palace (0:1) spisał się bardzo słabo, a w drugiej połowie został zmieniony przez Anthony’ego Martiala.
– Myślę, że Marcus wie, że może spisywać się lepiej niż obecnie. Jestem przekonany, że jego forma wróci – stwierdził Erik ten Hag po meczu z Crystal Palace.
– Marcus ciężko pracuje, więc forma przyjdzie, ale nie stanie się to automatycznie. Zespół dookoła niego również musi pracować. Muszą zainwestować sporo energii. Decyzje w meczu z Crystal Palace nie były dobre i dlatego nie strzeliliśmy gola.
– Nie mogę obwiniać zawodników, że nie biegają. Moim zdaniem dali z siebie wszystko. W ostatnim sektorze oczywiście nie spisaliśmy się dobrze. Oddaliśmy rywalom trzy szanse i wszystkie były ze stałych fragmentów. To mówi mi, że mieliśmy kontrolę.
– Często byliśmy na dobrych pozycjach w ostatnim sektorze, ale tak jak już mówiłem, nie podejmowaliśmy dobrych decyzji z piłką przy nodze i bez niej. To oczywiście bardzo rozczarowujące. Musimy być bardziej skuteczni i zdeterminowani – dodaje Ten Hag.
Piłkarze Manchesteru United będą mieli szybką szansę na rehabilitację za ostatnią porażkę, bo już we wtorek na Old Trafford przyjedzie Galarasaray, aby rozegrać spotkanie w ramach 2. kolejki Ligi Mistrzów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (19)
awe: To co przerwa na reprezetnacje 3 msc swietnej formy i po sezonie zapominamy, ze obroncy przez pol sezonu oborncy zdobywali wiecej bramek od niego.
Robert0404: Byłem pewny kilka lat temu widząc go na boisku, że to będzie najlepszy piłkarz świata, a gdzieś się coś zacięło i nie może przeskoczyć pewnego poziomu. W takiej formie absolutnie nie powinien wychodzić w podstawie, ale szpital w klubie to nawet nie ma kim grać na tej pozycji. Ciekawe jak by się spisywał w innym zespole, może to nasz klub jest powodem, dla którego piłkarze nie mogą osiągnąć najwyższego poziomu. Gdzieś ewidentnie jest problem.
Sideswipe: Kolejny trener, który ma wielki problem z posadzeniem go na ławce. Czy się kopie po czole czy po uszach to zawsze układanie składu zaczyna się od naszego gwiazdora. Jestem już skłonny uwierzyć, że klub wymyślił kolejne świetne zapisy w jego kontrakcie i na ławce usiądzie dopiero jak złamie sobie nogę.
toja: Jak dostal ostatnia podwyzke to zaczal grac piach. Teraz jest to samo. Moze wkoncu sie ogarnie i zacznie grac. A moze myslami jest jakie nastepne auto sobie kupic
axel52: ETH zagrał wszystko mogącego w akcjach z Ronaldo i Sancho, a teraz kufa nic nie może.
Nie może winić ich, że nie biegają, nie może uyebać Rasha bo tenże ma dziwny parasol ochronny.
Dla MU odejście tej dwójki to konieczność.
Pochmurny: Może być tytanem pracy, ale jeśli nie myśli na boisku lub myśli tylko o sobie to o kant tyłka rozbić jego ciężka pracę na treningach. Przychodzi mecz i gdzie ta ciężka praca? Najwidoczniej przeciąża się tam i pracować nie może na boisku. Czy tak trudno wziąć go i mu młotkiem do tej pustej dynki wbić, że drużyna jest najważniejsza? Ma szukać optymalnych zagrań, a nie zawszę tego samego. Przecież skoro my to widzimy to i trenerzy powinni. Jego wystawianie w pierwszym składzie jak i decyzje są na siłę. Super, że mu się udała część poprzedniego sezonu, ale nie można wiecznie tym żyć. Wrócił do marazmu codziennego i to strasznie kole w oczy. Skoro jego gra nic nie daje, a on sam ma problemy z podaniami to może dać więcej szans Garnacho i Martialowi. Może nie zawszę im wychodzi, ale będą szukali kolegów kiedy będzie trzeba, a nie taranowali przeciwników.
bakielit: Rashford zawsze był,jest i będzie największym egoistą jakiego miała ta drużyna.Czy z formą czy bez formy zawsze klapki na oczach.Gra zespołowa,to dla niego obcy termin.Moim zdaniem klub powinien już dawno pozbyć się parasola ochronnego nad nim i po prostu go wytransferować.Nie chciałbym nikogo urazić ale mam wrażenie,że z nim drużyna prezentuje się jak on sam.Żadnej odpowiedzialności,zrozumienia,chęci i pragnienia zwycięstwa.Tylko bylejakość
Olo: To jest ten sam przypadek co Casemiro - brak zmiennika. Nie ma kim zastąpić Rashforda, wiec może grać jak ostatni frajer bo i tak nie usiądzie na ławce.
DevoMartinez: Ogólnie dziwny mecz. Mieliśmy totalną dominacje nad rywalem. Wysokie posiadanie piłki i to nie na swojej połowie tylko w tercji rywali a mimo to wystarczyło nam strzelić 1 bramke by wywieźć 3 pkt z OT. Wniuosek prosty problemem jest wykończenie bo strzałów mamy dostatecznie dużo. Rashford i Bruno sporadycznie coś ukąszą, prawego skrzydła de facto nie mamy, Hojlund ma średnio 1 okazje na mecz, nie ma goli nie ma punktów.
Olo: Dominację jak dominację. Crystal Pałace na pewno wiedzieli ze będą grali z kontry i pozwalali nam grać żeby raz ukąsić. Byli bardzo szczelni w defensywie wiec pytanie kto tak naprawdę grał swoje.
A najgorsze jest to, ze my sobie zawsze dajemy narzucić styl gry. Jak przyjeżdża Arsenal to nie daje nam rozgrywać nic. Jak przyjeżdża Crystal Palace to możemy sobie rozgrywać ale nic z tego nie ma bo obrona jest szczelna.
vanantgaal: To nie była dominacja. Dominacja była w pierwszym meczu w pucharze. Wczoraj było posiadanie piłki i nieudolne próby nie wiadomo czego. Fatalny występ całego zespołu. Grupa indywidualności, która na ten moment nie potrafi grać jak drużyna.
DevoMartinez: Jak zespoł ma 77% posiadania piłki, piłka jest dwa razy dłużej w tercji atakowanej niż w naszej i oddaje się 19 strzałów to można to chyba nazwać dominacją na boisku. To, że nie są zgrani? Ja miałem wrażenie, że większy problem to brak szybkich właściwych decyzji. Zawahania, spóźnione podania, brak odwagi do podania słabszą nogą, tracone sekundy, wstrzymane podania do przodu przez co i brak płynności w grze.
vanantgaal: Ta rzekoma dominacja wyglądała jak za czasów LvG. Przez pierwsze pół godziny mieliśmy ponad 80% posiadania ale z tego nie wynikało absolutnie nic. Po straconej bramce przeciwnik oddał nam piłkę a my biliśmy głową w mur. Strzałów było może kilka ale takich, które realnie stanowiły zagrożenie to niewiele. Ten mecz to obraz bezradności zawodników i trenera
DevoMartinez:Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.10.2023 15:57
No właśnie nie wyglądała jak za LvG bo u niego posiadanie było głównie na własnej połowie przez klepanie w szerz. Tu piłka była w naszym posiadaniu 77% czasu z czego 40% tego czasu w ostatniej tercji boiska, drugie 40% w środku pola a tylko 20% na naszej tercji. U LvG było odwrotnie.
Problemem jest to co robimy właśnie w tej trzeciej tercji boiska. 19 strzałów z czego 4 celne to właśnie efekt obrony częstochowy CP. Bronili głęboko a my nie potrafiliśmy ich złamać i tu się zgodzę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.