West Ham United wróci po Maguire’a z kolejną ofertą

KubaUtd: TIW sprzedaż

MikeMU: w negocjacjach nie zawsze chodzi o ten jeden deal. Chodzi o reputację negocjatora. Jeśli raz przyjmiesz śmiesznie niską ofertę i nie pokażesz, że masz jaja żeby odejść od stołu to zawsze będzie pośmiewiskiem. Uważam, że lepiej odpuścić niż go oddać za śmieszne pieniądze, nie dlatego ,że wniesie coś do gry, tylko po to żeby pokazać, że nie oddajemy graczy za darmo.

morrgan: @MikeMU > Problem w tym, że taka "twarda" postawa to właśnie kończy się tym, że gracze odchodzą od nas za darmo. Niewiele ponad rok temu odeszli przecież od nas Lingard i Pogba przez takie nierealistyczne wyceny, gdy mieli jeszcze rok do końca kontraktu i można było choć trochę na nich zarobić. Jeżeli nie sprzedamy Harrego to za rok po kolejnym słabym sezonie już kompletnie nic za niego nie dostaniemy, a dodatkowo jak u nas zostanie to trzeba będzie mu zapłacić kolejne 10 mln wynagrodzenia.

StewieGriffin: Mike - ja się zgadzam z tym co piszesz i generalnie w idealnym świecie tak by to wyglądało - tylko pytam po raz kolejny - jaką my mamy pozycję do negocjowania i czym my możemy poprzeć wysokie (potencjalnie) wyceny? Żądać kasy to można za zawodników młodych, z perspektywą rozwoju albo ewentualnie na wysokich poziomie, czyli takich, których byśmy nie chcieli sprzedać - hipotetycznie gdyby ktoś zgłosił się po Bruno czy Rashforda a ci chcieliby odejść. Wtedy możemy żądać. Szrotu należy się jednak pozbywać jak najszybciej dla samego odciążenia tygodniówek ( które pewnie kluby zainteresowane odliczają sobie w cenie proponowanej)

Jaki sens ma dla nas rola twardego negocjatora? Naprawdę czy ktoś myśli, że jak odrzucimy ofertę 20 milionów za piłkarza, którego szok, że ktoś chce to nagle ktoś wróci z ofertą 50 milionów? Albo jaki my mamy chociaż jeden, malutki profit z tego, że jednak nie sprzedamy i Harry zosatnie u nas? Renomę, że "tanio nie sprzedajemy"? I Co to jest za profit patrząc na minusy - zostajemy z piłkarzem, któremu trzeba płacić spora tygodniówkę a który jest osłabieniem zespołu. Minusy dużo bardziej zakrywają plusy.