kacpersky: Nie śledzę jego kariery na Półwyspie Apenińskim, ale na MŚ odpalił i wyróżniał się odbiorami, celnymi passami za plecy obrońców oraz - co chyba najważniejsze w taktyce EtH - potrafił zabrać się z piłką i przebiec z nią te 25 metrów, co robi mega różnicę. Casemiro u nas po 60 minutach już włącza luz, bo mu płuca nie pozwalają, a Amrabat rozegra 90 minut na pełnym biegu, więc w roli zamiennika za często kartkującego się Brazylijczyka będzie nieocenione. Plus chłodna głowa, której nie ma ani McT ani Fred, a która na środku boiska - w rywalizacji z intensywnie grającymi w pressingu zespołami - tutaj również wygrywa. No i jest względnie młodym piłkarzem, który jednak już co nieco pograł na dużych boiskach - to również pozwala o nim myśleć jako o naturalnym następny Casemiro, gdyby ten pożegnał się z nami za rok czy dwa.
W przypadku pożegnania się z zespołem kogoś z duetu McFred to jest najtrzeźwiejszy wybór, który pozwala nam rywalizować na wielu frontach do końca marca (bo później nie liczę na oglądanie United w LM - jesteśmy jeszcze daleko za drużynami z topki europejskiej).