Manchester United pokonał Newcastle United (2:0) na Wembley po bramkach Casemiro i Marcusa Rashforda. Ten Hag pomógł Czerwonym Diabłom zakończyć okres pucharowej posuchy. Dla klubu z Old Trafford było to pierwsze zdobyte trofeum od sześciu lat.
Ten Hag pytany o to, czy czuł, że jego przejście do Manchesteru United może okazać się ryzykowne, odpowiedział: – Może i było ryzyko, ale jestem trochę uparty! I kocham Manchester United.
– Widzę nasze koszulki, widzę naszą więź z kibicami, widzę Old Trafford, spuściznę, którą zostawił sir Alex Ferguson. Wielu wielkich piłkarzy rozwinęło się w drużynach Manchesteru United i zrobiło ogromne wrażenie. Chcemy dokonać tego samego.
– Ten zespół chce pisać swoją historię, zostawić swoją spuściznę. Gdy pojawiła się taka szansa, to uznałem, że to odpowiedni klub dla mnie. Chcę być jego częścią.
Kamery telewizyjne po końcowym gwizdku zarejestrowały radość Ten Haga i taniec zwycięzców ze swoimi zawodnikami. Holender przyznał, że świętowanie pierwszego trofeum jest zrozumiałe, choć zespół po weekendzie będzie już myślał o starciu z West Hamem United w V rundzie Pucharu Anglii.
– Trzeba świętować, bo nie jest to coś, czego dokonujesz codziennie. Nie jest to zwykły dzień, wygraliśmy trofeum. To trofeum coś oznacza. Takie mam przeczucia będąc w Wielkiej Brytanii. Wygraliśmy coś, więc trzeba świętować. Później musimy iść dalej, bo w środę czeka nas kolejny mecz, kolejne ważne starcie. Z naszej perspektywy każdy mecz jest ważny – przyznał holenderski menadżer.
– Nie da się wygrać, gdy nie dajesz z siebie 100 procent. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać. Puchar Ligi może być inspiracją i motywacją do dawania z siebie jeszcze więcej, do jeszcze większej jedności i bycia jeszcze lepszym. Nigdy nie możemy być usatysfakcjonowani – dodał Ten Hag.