W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ten Hag o bramce Fernandesa: Rozumiem punkt widzenia drugiej strony
» 14 stycznia 2023, 16:22 - Autor: matheo - źródło: BT Sport, BBC Sport
Erik ten Hag mógł cieszyć się ze zwycięstwa w swoich pierwszych derbach Manchesteru na Old Trafford. Manchester United w sobotnie popołudnie pokonał Manchester City 2:1 dzięki bramkom Bruno Fernandesa i Marcusa Rashforda.
» Erik ten Hag w sobotę mógł cieszyć się z trzech punktów Manchesteru United
Ten Hag po meczu nie uniknął pytań o bramkę Fernandesa, która przez niektórych została określona mianem kontrowersyjnej. Sędzia liniowy wskazał pozycję spaloną Marcusa Rashforda. Anglik zdaniem arbitra bocznego absorbował uwagę graczy Manchesteru City, choć nie dotknął piłki przed polem karnym. VAR nie podtrzymał takiej interpretacji i uznał bramkę Portugalczyka.
– Mogę spojrzeć na to również z drugiej strony. Przepisy są teraz niejasne dla linii defensywnej. Zasada mówi, że Marcus nie dotknął piłki i nie przeszkadzał. Bruno wybiegł zza pleców. Rozumiem jednak drugą stronę – stwierdził Erik ten Hag w rozmowie z BT Sport.
– W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Broniliśmy bardzo dobrze i zmarnowaliśmy dobre okazje. W przerwie byłem jednak naprawdę zadowolony.
– Na drugą połowę musiałem dokonać zmiany, bo Anthony Martial narzekał na problem. Mecz się zmienił. Manchester City miał ochotę do gry, my nie wykazywaliśmy inicjatywy. Strzelili gola. Nastrój w zespole jest wspaniały, jest wiara przez 90 minut, że możemy wrócić. Cieszę się z występu drużyny.
Niezłomność Rashforda Ten Hag zabrał również głos na temat Marcusa Rashforda. Anglik zdobył zwycięskiego gola, choć tuż przed przerwą wydawało się, że z powodu kontuzji zejdzie z boiska.
– Piłkarze muszą być odporni. To jasne, że będziesz kopany w trakcie meczu. To się zdarza, boli, ale musisz kontynuować. Trzeba to robić, aby wynik i występ były korzystne. Trzeba radzić sobie z bolesnymi momentami, a mecz trwa nadal. W futbolu na najwyższym poziomie cierpisz, dokonujesz poświęceń, aby uzyskać korzystny wynik – stwierdził Ten Hag.
– Wiara wróciła i zmierzamy w dobrym kierunku. Trzeba pracować bez piłki z zespołami takimi jak Manchester City. Mają jakość, aby w mgnieniu oka zdobyć gola. Po jednym błędzie strzelili – dodał menadżer Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (12)
DaredevilUtd: W przerwie narzekał Mqrtial, a Antony rozgrzal sie juz przed przerwą. Fakt jest taki, ze Francuz to leń śmierdzący i czasowe przebłyski tego nie zmienią.
MatPL: Spodziewałem się anulowania bramki, ale zapewne chodziło o to, że obrońcy nie zdążyliby zapobiec strzałowi Bruno, gdyby nawet nie było Rashforda. Wygraliśmy, a to najważniejsze.
Marcin12345: "Na drugą połowę musiałem dokonać zmiany, bo Anthony Martial narzekał na problem. Mecz się zmienił. " No problem był taki, że trzeba było zapi....... w pressingu i machanie łapami przy zmarnowanych akcjach raszforda z 1 połowy, że paniczowi trzeba zagrać do nogi, żeby nie musiał biegać....Tylko tam to nie działa, trzeba się podłączyć do akcji , a nie biegać przy obrońcy i liczyć na podanie do nogii...
awe: Dla mnie jego zmiana byla dziwna, mial na co machac lapami na Rasha bo tam powinno byc podanie i gol Martiala, w przerwie musial czyms podpac bo nie wierze, ze zszedl za gre, czy tez chodzilo o jakis uraz bo taki Rashford na 5 min przed zakonczeniem pierwszej polowy pokazuje, ze mecz sie dla niego zakonczyl, a wchodzi na druga, a zdrowego Martiala juz nie ma.
Furio: Gdyby Rashford zastawiał się i blokował obrońców rękami to by gol na pewno nie został uznany. On po prostu sprytnie podprowadził piłkę i nagle wyhamował. Tutaj jest wina obrońców City, że z góry uznali, że to zostanie anulowane.
morrgan: Nie do końca. Rashford zmienił kierunek biegu, biegł ciągle za piłką. W pewnym momencie jego nogi były o 30 centymetrów od piłki. Każdy obrońca na świecie byłby rozproszony takim zachowaniem Rashforda i dlatego Ten Haag powiedział, że jakby taka sytuacja miała miejsce w drugą stronę to byłby niezadowolony z takiej decyzji(w tłumaczeniu tego nie ma). Gdyby Rashford od razu przestał biec za piłką to nie byłoby problemu, ale skoro ją cały czas gonił, aż do momentu oddania strzału przez Bruno to niestety gol nie powinien być uznany. Mieliśmy sporo szczęścia w tamtym momencie.
Greenlife: Dlaczego miałby przestać biec? Przecież gra była puszczona do końca. Skoro nie było gwizdka to grał do końca. Obrońcy City gwizdka nie usłyszeli a mimo to odpuścili. Nie ma czegoś takiego "byli pewni, że spalony więc puśćmy ich". Bądźmy poważni
morrgan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.01.2023 20:06
Jak biegniesz za piłką to bierzesz udział w akcji i sędzia powinien podnieść chorągiewkę, ale teraz nawet jak spalony jest oczywisty to sędziowie asekuracyjnie czekają (nie wiem po co) i dopiero potem podnoszą chorągiewkę. Rozumiem jakby Rashford biegł np. na skrzydło, ale on biegł za piłką i był jej bardzo blisko. To nie jest tak, że piłka go tylko minęła "po drodze". On ją gonił i dopiero jak zobaczył, że Bruno zamierza strzelać to odpuścił. Dlatego brał udział w tej akcji choć był na spalonym. W każdym bądź tak jak napisałem wyżej to gdyby taka bramka uznana została dla City to wszyscy byście oskarżali sędziego o "drukowanie" meczu. Trochę obiektywizmu w życiu nie zaszkodzi.
Chris425: Piłkarze muszą być odporni. To jasne, że będziesz kopany w trakcie meczu. To się zdarza, boli, ale musisz kontynuować. Trzeba to robić, aby wynik i występ były korzystne. Trzeba radzić sobie z bolesnymi momentami, a mecz trwa nadal. W futbolu na najwyższym poziomie cierpisz, dokonujesz poświęceń, aby uzyskać korzystny wynik - stwierdził Ten Hag.
Podsumował, nie uderzając bezpośrednio w nikogo :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.