Kibic Manchesteru United na ławce trenerskiej Charltonu Athletic

Charlton, występujący w League One, czyli trzecim poziomie rozgrywkowym w Anglii, zatrudnił Holdena pod koniec grudnia. 43-latek we wtorek stanie przed jednym z najtrudniejszych zadań w swojej dotychczasowej menadżerskiej karierze.

Dla Holdena mecz z Manchesterem United będzie wyjątkowy, bo Anglik urodził się w Swinton w hrabstwie Greater Manchester, a jako młody chłopak grał przez chwilę w akademii Czerwonych Diabłów. Rodzina Holdena to zagorzali kibice Manchesteru United.

Dean Holden swój pierwszy mecz na Old Trafford obejrzał w listopadzie 1991 roku, kiedy to Manchester United grał z West Hamem United. Anglik miał wówczas 11 lat.

Menadżer Charltonu pytany o swój powrót na Old Trafford w nowej roli opowiada na łamach dziennika The Sun: – Mój tata, wujek i szwagier byli wszyscy stewardami na Old Trafford. Raz przeżyłem rozczarowanie, bo nie dostałem biletu na mecz Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund w 1997 roku. Jeden ze stewardów nie pojawił się jednak w pracy. Była więc wolna kamizelka odblaskowa i krótkofalówka. Założyłem je, poszedłem na stadion i usiadłem obok mojego taty w tunelu. Nie wiem, co zrobiłbym, gdyby kibice wbiegli na murawę!

Holden na Old Trafford nie chce przyjechać z Charltonem po najniższy wymiar kary. – Powiedziałem moim piłkarzom: „Jeśli nie będziecie wierzyć, że coś się może stać, to się nie stanie”. Nie mówię tylko o pokonaniu Manchesteru United. To dotyczy się wszystkiego – stwierdza szkoleniowiec The Addicks.

– Old Trafford to najlepszy stadion na świecie, a my zagramy z jednym z najlepszych klubów na świecie. Moi piłkarze Charltonu powinni się tym cieszyć. To jak darmowy los na loterii – dodaje Holden.

Początek meczu Manchester United vs Charlton Athletic we wtorek 10 stycznia o 21:00.