Pochmurny: sztejner... Po co się tak unosić? To nasza wina, że chłopak gra jak gra? Każda racjonalnie myśląca osoba nie będzie dawała kontraktu zawodnikowi który jest parodią piłkarza bo kiedyś tam grał dobrze. Super, że wychowanek i kopnąć prosto potrafi, ale właśnie takie podpisywanie kontraktów z byle kim doprowadziło owy klub do katastrofy.
Atakujesz piszących pod twoim postem ogólnikami... Po co? Przesledziles ich wpisy na przestrzeni ostatnich lat, że przypinasz plakietkę? Każdy podał odpowiednie powody aby zachować się w ten czy inny sposób względem zawodnika. Aktualnie poza może dwoma spotkaniami od dwóch lat nie ma żadnego przesłania aby traktować tego chłopaka w uprzywilejowany sposób.
Ja na ten przykład nie jestem już dzieckiem i pochodzę do życia bardziej pragmatycznie, ale szanuję osoby które ciężko pracują i mają ambicje oraz wyróżniają się w swej pracy. Nie żyję sentymentem, a jeśli już nawet to tylko do pewnego czasu. Nie obrażam ludzi, ale piszę prawdę (moją) o tym jak aktualnie ich widzę, a Rash jest parodią piłkarza od dawna.
Aktualnie nie jest sztuką podać przykłady dlaczego kontrakt powinien zostać jak najdłużej odwlekany, a to dlaczego powinien być podpisany. Za przemawia jedynie rozpoznawalność oraz to iż jest wychowankiem, nic więcej.
Klub sportowy to też firma, a każda firma ma jakiś cel. Naszym powinny być zdrowe podstawy i ciągły rozwój, a nie kolejne utrzymywanie twarzy firmy za miliony bo kiedyś coś dawała. Rozwój albo stagnacja.
Jeszcze małe sprostowanie do twojej opinii o tym, że mamy go w głębokim poważaniu. Tak jak któryś z chłopaków napisał - to nie jest Caritas!! Na szacunek trzeba zapracować czynami, a nie pięknymi słówkami jak to się jest zaangażowanym i nabuzowanym przed meczem jakimś, a potem każdy widzi co się dzieje. Wszystko działa w obie strony. My nie jesteśmy trenerami i nie widzimy jak dany zawodnik spisuje się na treningach, ale jesteśmy w stanie zauważyć jego grę oraz podejście w meczach. Rash w ostnich lata błyszczy pięknymi słówkami, użalaniem się, oraz wątpliwa chęcią gry (o umiejętnościach nie ma co gadać). Zacznie grać jak powinien albo niech leci do McDonald's frytki robić dla dzieciaków ze szkół. Zarabia pieniądze o wiele większe niż duża część najlepszych zawodników na świecie, a gra jak właśnie pracownik McD(z całym szacunkiem). Kredyt zaufania wygasa już od lat, pora go spłacać, a nie żyć jednym meczem z PSG gdzie szczęśliwie lagi szły na niego.