Ferdinand podał swój skład Manchesteru United na mecz z Brentfordem

levy181: Wyboru dużego nie ma AWB jest tragiczny w ofensywie a i w defensywie ostatnio nie szło, braki w ustawieniu cały czas nadrabia wślizgami.

lipeklukas: Ja wszystko rozumiem, ale z potencjalnie najsłabszą drużyną ligi, dostaliśmy w papę u siebie. Pragnę przypomnieć, że w trzeciej kolejce gramy z liverpoolem. Po tym co Dalot pokazał w pierwszym meczu, pierwsza bramka to kryminał, w jego wykonaniu. Za wczasu postawił bym AWB, żeby trochę złapał gry. Bo jeśli w weekend znów będzie taki słaby, to nie ma siły ale Luis Diaz będzie go wkręcał w ziemię. Wystarczy zobaczyć ostatni mecz na anfield, jak kręcili Portugalczykiem, gdzie mijali go jak tyczkę.

Marcinwp91: Ta potencjalnie najsłabsza drużyna ligi skończyła zeszły sezon na 9 miejscu spuszczając nam na trzy kolejki przed końcem sromotny wpierdol 4:0, więc nie umniejszaj Brighton ich umiejętności, bo na ten moment jest to zespół o wiele bardziej poukładany i grający po prostu lepiej zespołowo od nas i trzeba się z tym pogodzić. Jeżeli liczyłeś że w tym sezonie my będziemy jak za dotknięciem magicznej różdżki grać jak City albo Liverpool to muszę Cię zmartwić - nie będziemy. Kolejne dwa sezony będą przejściowe, będzie to budowa, wyrzucanie niepotrzebnych średniaków jak wymieniony przez Ciebie Dalot i zastępowanie ich piłkarzami z potencjałem. Cel na ten sezon to wypracowanie schematów, swojego stylu, byłoby ogromnym sukcesem gdybyśmy skończyli w TOP4 ale nie liczyłbym na to, realnie 6 miejsce w Lidze to pozycja na którą zasługujemy na ten moment i niestety trzeba się z tym pogodzić. Ostatnie 10 lat kiedy inne kluby się zbroiły, rozwijały, zatrudniały najlepszych piłkarzy i trenerów my spaliśmy i ściągaliśmy za ogromne pieniądze szrot pokroju Pogby, Schneiderlina, Fellainiego albo Sancheza. Najlepszy transfer ostatniej dekady w tym klubie to był Mourinho i to co my widzimy teraz ten gość widział już 5 lat temu ale zamiast go słuchać to został wyjebany jak pies, bo ważniejszy był taki Pogba albo Lingard którzy swoimi małpimi tańcami imponowali w szatni i nią rządzili. Ten Hag ma turbo trudne zadanie ale trzeba mu zaufać i dać przynajmniej dwa lata na ogarnięcie tego burdelu, oceniać będziemy go mogli w sezonie 2024/25.

Lechovskyy: No dobra AWB zeszły sezon słaby ale przecież tego Dalota to nie idzie oglądać , cały czas słysze argument o nim ze w ofensywie lepszy niz AWB , ja jakoś tego polotu w ofensywie nie dostrzegam a o defensywie nawet nie ma co pisać . Nie ma prawa United bić sie o top 3 majac w pierwszym garniturze takich grajkow

welllone: Jak tu nie jechać. Wystarczy popatrzeć na ilość podań, celność, oraz kierunek na przestrzeni niemal 2 lat, aby uznać, że to nie są piłkarze na podstawę.
W którym obecnie klubie z BPL mieliby podstawę po transferze?

sztejner: McTominay to raczej Championship
ale Fred śmiało mógłby dołączyć do Lingarda w N.Forrest

MikeMU: malacia w 4 minty narobił więcej szamba niż shaw przez cały mecz.
Harry zagrał dobrze więc wywalić kogoś skłądu tylko dlatego że się go nie lubi jest słabe. Moim zdaniem ferdinand zaporponował dobrą 11.

majk: Shaw zawalił przy obu bramkach, ale Malacia zrobił więcej szamba od niego xD

lele1986: Czy ja mówie że nie lubie Shawa czy Harrego ? Dla nie powinni być w podstawie od roku . Do tego Rashford który kopie sie po czole od roku . Może właśnie czas żeby zagrali inni zawodnicy kilka meczy z rzedu . Ja bym chciał zobaczyć taki skład - de gea , dalot , varane , martinez , malacia , garner , van de beek , eriksen , garnacho , sancho , ronaldo lub martial jak zdrowy . 😁

sztejner: Obyś miał rację choć moim zdaniem nawet jak wygramy z Brentford i Liverpoolem,a przegramy kolejny mecz dopiero np. w 6 kolejce,to wrócimy do miejsca w którym jesteśmy dziś.
Klub aktualnie jest narażony z każdej ze stron,jedno potknięcie (obojętnie z kim) skończy się dalszą nagonką. Jesteśmy po prostu mięsem armatnim wystawionym na ostrzał i albo przetrwamy jedną noc dłużej to bombardowanie,albo kroczek po kroczku będzie coraz więcej ofiar (tudzież winnych) tego całego *jak to mawiał Ezio Auditore Da Firenze* "Bordello"