AgentBartezz: Red czy Ty żyjesz w jakiejś bajce? Czy za dużo FIFY?
Zrozum, że życie nie jest czarno-białe. Nie jesteśmy jedynym klubem, który ma problem ze skompletowaniem kadry przed rozpoczęciem przygotowań (choćby Chelsea, która ma więcej dziur chyba niż my na dzień dzisiejszy). To jest raczej luksus.
Po pierwsze - FDJ powiedział w jednym wywiadzie, że chce zostać w Barcelonie, ale - idąc dalej tą drogą spekulacji - Barcelona wcale nie chce żeby on został. Tutaj wchodzi w grę fakt, że jeśli koniec końców wypchną go z klubu to gdzie mu będzie się najbardziej chciało przejść? Do klubu, który o niego zdecydowanie walczył, czy do klubu, który nagle wykazał zainteresowanie bo zwietrzył okazję?
Po drugie równie dobrze mógł tak powiedzieć dlatego, że wiszą mu trochę pieniędzy i żeby nie nakręcać plotek wokół własnej osoby, a tamtą sprawę załatwić na spokojnie. A potem myśleć o przyszłości.
Po trzecie - wychodzi na to, że właśnie na tym konkretnym piłkarzu zależy EtH, a to on teraz tutaj rządzi, a nie Ty czy ja. Jeśli jemu na nim zależy i - spekulując nadal - dogadali się już tylko czekają na rozwiązanie sprawy z zaległościami, to tak - mamy czekać nawet na ostatni dzień okienka. I tutaj dokładnie jak napisał Seszele - lepiej już nie brać nikogo, skoro nie pasuje do koncepcji EtH, chociażby po to, że potem znowu będzie wylewanie pomyj na kolejnego gracza, który kosztował 60 mln, a nie był tyle wart i się nie sprawdza. Myślisz, że im więcej komentarzy napiszesz tym więcej zarząd zrobi? Otóż nie, mają to w nosie, a w dodatku robią więcej niż wszyscy razem tutaj wiedzą.
Po czwarte - Ronaldo też mówił że tutaj zostaje. A teraz powstaje milion teorii o jego chęci odejścia.
Po piąte wreszcie - to, że chce zostać w Barcelonie, nie znaczy, że gra gdzie indziej będzie karą, że nie będzie mu się chciało grać. Jedno, nie ma nic do drugiego. Chciałem mieć żonę brunetkę, a mam rudą. Wyszedłem źle? Nie.