Ralf Rangnick musiał przełknąć kolejną gorzką pigułkę w roli tymczasowego menadżera Manchesteru United. Czerwone Diabły we wtorkowy wieczór przegrały na Anfield 0:4.
» Ralf Rangnick nie mógł być zadowolony z występu piłkarzy Manchesteru United na Anfield
Manchester United w starciu z Liverpoolem zaprezentował się z bardzo słabej strony. Czerwone Diabły po raz drugi w tym sezonie doznały druzgocącej klęski z The Reds.
PIERWSZA POŁOWA
– Jestem bardzo, bardzo rozczarowany pierwszą połową. Bramka, którą straciliśmy w szóstej minucie, nie była częścią naszego planu gry. Byliśmy ustawieni bardzo wysoko i zostawiliśmy mnóstwo przestrzeni na bardzo mocną stronę Liverpoolu, czyli kontratak. To było wręcz niedorzeczne, nie powinniśmy tego robić. Później przytrafiła się kontuzja Paula Pogby. Nie mieliśmy zbyt wielu piłkarzy, którzy potrafią odzyskiwać piłkę. To dlatego zdecydowaliśmy się na grę piątką obrońców. Zmieniliśmy to po przerwie. Pierwsze 25 minut drugiej połowy było lepsze. Nie wykorzystaliśmy swoich momentów. Przynajmniej spotkanie było otwarte przez pierwsze 25 minut drugiej połowy. Trzeci gol zabił spotkanie i rozstrzygnął mecz.
KONTUZJA POGBY
– Naciągnął mięsień łydki. Wygląda, że to nie będzie uraz, taki jak u Freda. Nie wyleczy go w tydzień. Obawiam się, że Paul nie będzie dostępny na mecze z Arsenalem i Chelsea.
TRZECIA BRAMKA
– Gdybyśmy strzelili gola, to mogło to zmienić mecz, ale tak się nie stało. Tak jak mówiłem, mieliśmy swoje momenty w okolicy pola karnego, lecz nie wykorzystaliśmy żadnej. Zachęciliśmy rywali do trzeciego gola. Nie ma sensu zagrywać piłki na kilkanaście metrów do Anthony’ego Elangi. Wszyscy wiedzą, że to piłkarz, który wykorzysta piłkę graną za linię obrońców, a nie do nogi. Liverpool po prostu czekał na piłkę. To była podobna bramka do tej, co straciliśmy w meczu z Evertonem. Sześć sekund później piłka była w naszej siatce.
PRZYGOTOWANIE FIZYCZNE
– Liverpool to jedna z najlepszych drużyn na świecie, a my nie graliśmy wystarczająco fizycznie. Przeciwko takim drużynom, jeśli chcesz przysporzyć problemów, to musisz mieć kilka kontrataków. Nie zrobiliśmy tego i przegraliśmy 0:4. Jestem przekonany, że każdy z wyjściowej jedenastki wiedział o wadze tego spotkania. Nie tylko w kontekście ligi, ale ze względu na naszych kibiców. Aby coś ugrać w takim meczu, trzeba siedzieć na rywalu. Musisz go atakować i przysparzać im problemów. W pierwszej połowie w ogóle tego nie zrobiliśmy, w drugiej robiliśmy to przez 25 minut.
WPROWADZENIE HANNIBALA
– Zazwyczaj lepiej, aby piłkarz taki jak on debiutował przy prowadzeniu 3:0. Nie mieliśmy takiego wyniku często w tym sezonie. To dlatego dostał szansę w ostatnich 10 minutach. Był być może trochę nieco przemotywowany w dwóch sytuacjach, ale sędzia słusznie postąpił, że go nie odesłał do szatni.
MECZ Z ARSENALEM
– Mówiliśmy to już kilka razy w ostatnich tygodniach. Trzeba podchodzić do tego realistycznie. Nie wiem, ilu piłkarzy będę miał do swojej dyspozycji. Mam nadzieję, że kilku wróci. Teraz nie wiem. Mecz odbędzie się za cztery dni i teraz na tym musimy się skupić.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.