Rangnick po meczu z Evertonem: To nie może być nasza wymówka

Rangnick po meczu stwierdził, że bramka Anthony’ego Gordona wybiła z rytmu zawodników Manchesteru United. Gol młodego napastnika był jedynym, który w sobotnie popołudnie padł na Goodison Park.

STRACONY GOL
– Myślę, że zaczęliśmy ten mecz dobrze. Mieliśmy kontrolę nad spotkaniem w pierwszych 25 minutach i powinniśmy stworzyć sobie więcej okazji. Później straciliśmy gola po rykoszecie. Po tej bramce straciliśmy też spokój i inicjatywę. W drugiej połowie, przy pomocy zmienników, próbowaliśmy wnieść w nasze poczynania nieco więcej kreatywności, ale nie podejmowaliśmy słusznych decyzji.

BRAK WYMÓWEK
– Nie sądzę, aby spekulacje na temat nowego menadżera powinny być wymówką. Jesteśmy Manchesterem United. Mamy wielu reprezentantów krajów, nie może to być alibi czy wymówka. Nie powinno nas to rozpraszać, że będzie nowy menadżer od kolejnego sezonu. Czy to zostanie ogłoszone za 10, 14 czy 20 dni, to nie powinno mieć wpływu na mecz z Evertonem.

WALKA O TOP 4
– Wszystko zależy od innych wyników, ale dopóki nie wygrywamy naszych własnych meczów, to rezultaty pozostałych meczów nie będą dobre. Można jedynie trzymać się razem. Tylko tyle możemy zrobić i przygotować się do meczu z Norwich.

ATMOSFERA NA GOODISON PARK
– Wiemy od dawna, jaka panuje tutaj atmosfera. W pierwszych 25 minutach czuć było, że są trochę w rozsypce, że nawet trybuny są nieco nerwowe. To nie pomaga, gdy nie strzelasz gola. Możemy winić tylko sami siebie, że nie zdobyliśmy bramki. Jeśli nie trafiasz do siatki przez 95 minut drużyny, której Burnley strzeliło 3 gole, to nie zasługujesz na zwycięstwo.

KONTUZJA FREDA
– Wygląda to na problem mięśniowy zginacza uda. Nie wiem dokładnie, co to jest, ale z tego co mi wyjaśnił, to jest to problem mięśniowy. Wcześniej wypadł Scott McTominay, teraz Fred. Brakuje nam dwóch defensywnych pomocników. Mam nadzieję, że szybko wrócą.

RECEPTA NA PROBLEMY
– Powiedziałem drużynie, że musimy trzymać się razem. Spróbujmy się poprawić, znaleźć więcej rozwiązań, gdy mamy piłkę. Naszym problemem nie jest teraz to, że tracimy zbyt wiele bramek. Czyste konto dałoby nam jeden punkt, ale nawet ten punkt nie byłby wystarczający. W ostatnich meczach mieliśmy problem ze strzelaniem i stwarzaniem okazji. Graliśmy lepiej niż 4-5 tygodni temu, nawet w meczu z Watfordem u siebie, ale dziś nie stworzyliśmy sobie wystarczającej liczby okazji.