Ferdinand: Agenci dzwonią do mnie, gdy krytykuję piłkarzy United

Ferdinand, były defensor Czerwonych Diabłów, jest ekspertem stacji BT Sport, a także regularnie zabiera głos w mediach społecznościowych na temat występów zawodników Manchesteru United. Piłkarze z Old Trafford w tym sezonie wielokrotnie dawali Anglikowi powód do wygłaszania krytycznych opinii.

– Naprawdę mam nadzieję, że ci piłkarze, gdy wstają następnego dnia, mówią sobie: „Jest mi wstyd, moja duma i ego ucierpiały i wstydzę się takiej gry. Muszę to uporządkować, jechać na trening i zrobię wszystko, aby to naprawić”. Mam nadzieję, że właśnie taką mają postawę – mówi Rio Ferdinand.

– Założę się, że jest dużo obwiniania się nawzajem. Mógłbym postawić na to swoje pieniądze, że jest sporo komentarzy typu: „on zrobił to, on nie zrobił tego, ten nie zrobił tamtego”.

– Dostaję mnóstwo telefonów od agentów: „Czy mógłbyś tego nie mówić? Dlaczego krytykujesz? I tak dalej”. Proszę was. Gdybym był mściwy i mówił jakieś osobiste rzeczy o tych zawodnikach, to bym to rozumiał. Odebrałbym telefon i przeprosił.

– Nie będę natomiast przepraszał za głoszenie faktów. Nie będę mówił „przepraszam” za taktyczną ocenę i pokazywanie sytuacji, w których piłkarze mogliby zachować się lepiej. Piłkarze powinni raczej mówić: „Wiesz co, wiem to, rozumiem i nie musisz mi tego mówić. Poprawię się”.

– Musisz być swoim największym krytykiem, nie możesz myśleć o tym, co mówię. Taka jest moja praca, za to mi płacą. Idź na boisko, pracuj ciężko, a mną się nie martw. Będę siedział tutaj i rozmawiał. Ja skończyłem swoją karierę.

– Gdy mówię pozytywne rzeczy, to nikt nie dzwoni. Nikt nie mówi: „Dzięki za to, wyświadczyłeś nam przysługę”. Nie ma czegoś takiego, więc nie dzwońcie do mnie, gdy mówię negatywnie o waszym zawodniku. Oceniam tutaj z taktycznego punktu widzenia – dodaje Ferdinand.