Fergie: Gwizdy wkrótce umilkną

Ronaldo rozzłościł fanów reprezentacji Anglii kiedy podobno próbował nakłaniać arbitra do pokazania czerwonego kartonika Wayne'owi Rooney'owi. Od tamtej pory jego występom na MŚ towarzyszyły głośne gwizdy, które prawdopodobnie nie umilkną też podczas spotkań ligowych w Premiership.

Szkot przypomniał, że Ronaldo nie jest jedynym zawodnikiem, który musiał radzić sobie z presją ze strony publiczności. Podobne perypetie zdarzały się samemu Davidowi Beckhamowi. Podczas spotkania Anglii z Argentyną w ćwierćfinale MŚ we Francji w 1998 roku dał się sprowokować i piętą kopnął Diego Simeone. Anglicy przegrali wówczas w rzutach karnych, a wina za porażkę spadła na Beckhama. Grając bowiem w dziesiątkę znacznie trudniej jest wygrać mecz. Przez następnych kilka miesięcy Anglik musiał znosić solidną porcję gwizdów podczas każdego meczu.

"W przeszłości było wielu piłkarzy, którzy byli wygwizdywani. Przytrafiło się to Beckhamowi a Cantona musiał sobie z tym radzić przez cały czas, gdziekolwiek się udał. Jedyne co może zrobić publiczność to gwizdać. Ale jeśli będziesz grał dobrze i zachwycająco to możesz być pewny, że wkrótce się uciszą."

"Nie będzie żadnego problemu z Cristiano. Jego reakcja na buczenie i gwizdy podczas spotkań na Mistrzostwach Świata była jak najbardziej pozytywna - grał bardzo dobrze, pokazał fantastyczną postawę w takim momencie."

Fergie po raz kolejny zapewnił, że od nowego sezonu wszyscy fani Czerwonych Diabłów, zarówno ci którzy mają mu za złe to jak się zachował wobec Wayne'a i ci którzy wybaczyli mu, będą mogli oglądać Ronaldo na Old Trafford.

"Nie rozmawiałem z nim, ale nie mam wątpliwości, że będzie nadal naszym piłkarzem od nowego sezonu. Dał bym sobie za to rękę odciąć" - odważnie zakończył Szkot.