Pochmurny: No niestety, przez 3 lata Ole nic wielkiego nie zmienił i nie ulepszał w tej drużynie, a ty chcesz aby nagle coś zatrybilo? Jeśli przez tyle lat ciągle problemy wracają jak bumerang to znaczy, że ponownie trzeba zniszczyć to co się budowało. Zapytasz dlaczego? Bo z gó... bata nie ukrecisz. Tyle lat, a tu jak większość nie umiała grać w piłkę tak dalej nie potrafi. Kogo to wina?
Za Holendra był styl, ale poza Di Marią który ciągnął jak mógł mimo swoich wad, nie było na kim opierać gry. Duża część graczy była już wypalona.
Jose wycisnął wszystko co mógł z tej drużyny i grał tak jak mógł. Dostał marketingowego Pogbe i tyle z transferów których chciał.
Ole za przeproszeniem nic nie zrobił odkrywczego. Jedynie poprawił atmosferę po tym jak Jose wymagał od zawodników więcej niż dawali. Kazał im grać tak aby zapewnić jakieś trofea, a nie zezwolić na samowolkę jak Norweg. Ciągle się czyta, że Ole coś ciekawego zrobił z tą drużyną, ale to są bzdury aby jakoś go wybielić. Facet zostawił kompletne bagno. Owe bagno kopie się po czołach bo Bruno przestał działać. 3 cholerne lata, a oni podać piłki prosto nie potrafią, a jak już to robią to nie tam gdzie kolega się rusza. Noe chcę mi się już wyciągać kolejnych argumentów i prowadzić dyskusję na temat Norwega i tego co zostawił. Miał szansę, ale nie podołał.
Tu nic nie było budowane, a jedynie zmieniane. Nie można było zachować żadnej ciągłości bo nie było podstaw. To jest tak trudne do przyswojenia? Kupieni zawodnicy nie mogą się przystosować do stylu bo go nie mamy przynajmniej od objęcia przez Ole. To nie przypadek, że 90% zawodników po pewnym czasie lub od zaraz, gra słabo albo tragicznie, jak zresztą cała drużyna. Może chłopaki na orlikach mogą sobie drzeć papę w czasie meczu i nazywać to schematami, ale w profesjonalnym klubie musisz mieć to przygotowane przed spotkaniami, a raczej przed sezonem. Bruno zamazał naszej problemy swoim charakterem i ponad przeciętnymi umiejętnościami. Każdy w drużynie pomyślał, że można coś zdziałać bo jest facet który robi cuda. Jednak to jest tylko chwilowy kop mentalny, a gdy wraca się do rzeczywistości to każdy spostrzega, że tu nic się nie scala. Jeden wielki chaos i brak wiary. Nie twierdzę, że to tylko wina Ole, bo tak nie jest. Zarząd jest głównym winawajaca przez których wszystko tak wygląda, ale nie można rozgrzeszać przez to indolencje Solskjaera.
Podsumowywujac, jeśli trzeba zaorać wszystko to trzeba, bo nie da się ulepszać czy kontynuować coś co nie działa. Transfery były robione dla faktu, pomysłu na grę nie było, zawodnicy robią po nogach. Tu trzeba orać byle szybko i siać na nowo, ale z głową. Mam nadzieję, że Ralf nie będzie mydlił oczu i zrobi robotę jaką od dawna trzeba było wykonać. Stworzy wizję tego co ma być budowane i zrobi selekcję. Już o skopaniu tyłków ludziom odpowiedzialnym za ten burdel nie wspomnę. Mam nadzieję, że dostanie czas aby zrewolucjonizować ten ciemnogród.
P.S. Nie mam pojęcia czy Rangnick da radę, ale on dopiero zaczął i nie da się posprzątać w miesiąc czegoś co było rozwalane przez lata.