Manchester United w poniedziałek doznał pierwszej porażki za kadencji Ralfa Rangnicka. Czerwone Diabły w starciu z Wolves zaprezentowały bardzo słabą piłkę.
– Trudno mi tutaj siedzieć i bronić Manchester United należycie – stwierdził Ferdinand po spotkaniu z Wolverhampton.
– Największy problem, jaki dostrzegam, to fakt, że mają w zespole Edinsona Cavaniego i Cristiano Ronaldo, dwóch specjalistów od wykorzystywania piłek zagrywanych ze skrzydeł, a nie potrafią grać skrzydłami, ani ludźmi, którzy są w stanie posłać futbolówkę w odpowiednie miejsce. To niemal bezsensowne zadanie.
– Trzeba wykorzystywać mocne strony zawodników. To trochę przypomina mi sytuację Radamela Falcao sprzed lat. Sprowadzasz znakomitego zawodnika, który potrafi skorzystać z zagrywanych do niego piłek, ale dośrodkowania nie nadchodzą. Jak można więc oczekiwać jakichkolwiek bramek?
– Cristiano Ronaldo może grać na innej pozycji, tak samo jak Edinson Cavani. Ale jeśli ich najmocniejsza strona to dochodzenie do dośrodkowań, to trzeba zagrywać je w pole karne.
– Trzeba grać więcej skrzydłami. Jeśli Ralf Rangnick gra ustawieniem 4-2-2-2, to boczni obrońcy powinni podłączać się do ataków – dodał Ferdinand.
Formację Manchesteru United w starciu z Wolverhampton skrytykował również Jamie Redknapp, ekspert telewizji
Sky Sports.
– Wilki grały przeciwko zespołowi pozbawionemu pewności siebie, pomysłów, jakiegokolwiek systemu. Mówimy o menadżerach wchodzących do zespołów Rangnick zaproponował swoje osławione ustawienie 4-2-2-2. To nie działa, jeśli nie masz odpowiednich zawodników. Musisz wybrać odpowiednie ustawienie. Później przeszedł na trójkę z tyłu, pod koniec 4-4-2. Wymyślał to w biegu – powiedział Redknapp.
– Nie było widać żadnej tożsamości, pomysłu na to, jak chcą grać. Mecz z Watfordem był naprawdę kiepski, ale fani Manchesteru United mogli sobie wtedy myśleć, że przynajmniej ich zespół jest niezły w atakach.
– Z Wolves nie było nic. Oglądasz Manchester City i najlepsze zespoły, mają kontrolę w pomocy. Manchester United tego nie ma. Ani razu nie zagrali podania, które pozwoliłoby im pociągnąć za sznurki. Byli tak słabi – dodał Redknapp.