Carrick po spotkaniu stwierdził, że czuje lekki niedosyt po remisie w Londynie. Manchester United wywiózł ze Stamford Bridge 1 punkt, choć to Chelsea miała zdecydowaną przewagę w niedzielnym spotkaniu.
– Nie zgadzam się ze wszystkim, co powiedział w tym wywiadzie. Wszystkim – stwierdził Keane w studiu
Sky Sports.
– Mówił o planie na mecz, mówił o rzucie karnym. Oczywiście, że to była jedenastka. Wszyscy na to patrzyliśmy i wiemy, że to był karny.
– Carrick mówi o wysiłku i tym, że jest dumny z piłkarzy. Pracował z nimi od miesięcy w sztabie Ole. Nagle jest dumny z tych zawodników? Dlaczego nie starali się więc w pozostałych meczach? Chwali piłkarzy za to, że ci wykonują swoją pracę. To niedorzeczne.
– Co powie o innych meczach, które rozegrali? Dlaczego w nich się nie starali? Dlaczego nie ganiali za rywalami w innych spotkaniach?
– Carrick mówił o wysokim pressingu. To już przesada. Widzieliśmy statystyki przed meczem. Są najgorsi w tym elemencie w całej lidze. W odzyskiwaniu piłki. Chwali piłkarzy za wykonywanie swojej pracy. Wspomniał o trzech pomocnikach. Siedział na ławce trenerskiej przez ostatnie miesiące razem z Ole, ostatnie lata.
– Carrick był w klubie, gdy był tam Mourinho. Teraz nagle mówi o tych zawodnikach. Przecież pracuje z tymi samymi piłkarzami.
– Nie ja jestem odpowiedzialny za pozbywanie się sztabu, ale trzeba ich pociągnąć do odpowiedzialności, cały sztab. Nie byli tam tylko z Ole, ale również z Mourinho. Czy zostaną też, kiedy do klubu przyjdzie nowy menadżer? Niekoniecznie jest to słuszne, skoro się do tego nie nadają.
– Niektórzy członkowie sztabu są latami w klubie. Mam wrażenie, że w Manchesterze United w ostatnich latach, czy to dotyczy sztabu szkoleniowego, czy też kierownictwa, pojawia się praca dla chłopaków, dla dobrych znajomych, którzy będą o siebie dbać. To dlatego zajmujemy ósme czy dziewiąte miejsce w lidze – dodaje Keane.