Gerrard potępia zachowanie Ronaldo

Całe to zamieszanie za sprawą wczorajszego incydentu w meczu ćwierćfinałowym pomiędzy Anglią, a Portugalią. Wayne Rooney w 62 minucie w dość niekonwencjonalny sposób sfaulował Ricardo Carvalho. Arbiter Horatio Elizondo w pierwszej chwili nie sięgnął do kieszonki z kartkami, lecz po chwili podbiegł do niego właśnie Ronaldo.

Niewykluczone, że umyślne działania piłkarza przyczyniły się do czerwonej kartki. Taka postawa Ronaldo napotkała wielką falę krytyki. Także Steven Gerrard nie krył swojego zaszokowania tą sytuacją.

„Jeżeli to byłby mój kolega z drużyny, czułbym do niego ogromne obrzydzenie, ponieważ to nie było potrzebne. Widziałem jak Ronaldo podbiegł i domagał się kartki i uważam, że tym sposobem złamał wszelkie zasady.”

Kamery telewizyjnie wychwyciły również moment, w którym to Portugalczyk nie krył swojego zadowolenia po zdjęciu Rooney’a.

„Według mnie, to pokazuje jego prawdziwe oblicze. Jeżeli grałbym przeciwko koledze z Liverpoolu, w takiej sytuacji nigdy nie domagałbym się dla niego czerwonej kartki.”

Gerrard był jednym z piłkarzy, którzy nie strzelili karnego w serii rzutów karnych ostatecznie wygranych przez Portugalię. Kapitan Liverpoolu jest rozczarowany swoim strzałem i nadal rozpacza nad odpadnięciem jego reprezentacji.

„Nie mogę przestać o tym myśleć. Czuję się sparaliżowany. Byłem w stanie podejść do tego karnego i zamienić go w bramkę, lecz sposób, w jaki oddałem strzał… powinienem strzelić.”

„Nigdy nie trafiam dokładnie tam, gdzie celuję. Strzelałem może 20, może 30 rzutów karnych, z czego 95 procent było udanymi próbami. Starałem się zrobić to, co w finale FA Cup, lecz mój strzał nie był wystarczająco dobry.”