Dymitar Berbatow, były napastnik Tottenhamu Hotspur i Manchesteru United, zabrał głos na temat sytuacji Harry’ego Kane’a w ekipie Spurs.
» Harry Kane w tym tygodniu nie stawił się na treningu Tottenhamu Hotspur
Kane jest zdeterminowany, aby opuścić Tottenham Hotspur tego lata. Anglik wciąż nie stawił się na treningu przedsezonowym Spurs, choć miał się na nim zameldować w tym tygodniu. Daniel Levy, prezes Spurs, nie ma zamiaru sprzedawać swojego zawodnika.
– Spodziewam się, że cała sytuacja potrwa do samego końca letniego okienka. Sam przez to przechodziłem w 2008 roku. Nie chciałem, żeby tak było. Chciałem szybkiego rozwiązania tej sprawy – mówi Berbatow.
– W deadline day w 2008 roku byłem cały czas w Londynie, a mój agent spotkał się z Danielem Levym. Byłem już psychicznie zmęczony wszystkim tym, co działo się wokół mojej osoby. Potrzebowałem snu tamtego popołudnia, bo takie emocje mną targały.
– Gdy uciąłem sobie drzemkę, to pamiętam, że śniło mi się, że lecę do Manchesteru, a następnie debiutuje w Manchesterze United. Obudziłem się, a mój agent do mnie zadzwonił: „Pobudka, przygotuj się, bo lecimy do Manchesteru”.
– Wsiedliśmy do samolotu, podpisałem kontrakt na minutę przed terminem, a reszta to już historia.
– Opuściłem dwa mecze Tottenhamu Hotspur przed transferem do Manchesteru United. Patrząc na to wstecz, nie sądzę, aby miało to dużą rolę w moim transferze. Nie opuściłem treningu, ale pokazałem, że chcę odejść.
– To była niefortunna sytuacja i w środku byłem rozdarty. Nie jestem typem osoby, która chciała robić takie rzeczy.
– Gdy dochodzi do czegoś takiego, to musisz być twardy. W biznesie trzeba być twardym i trzymać się swojego stanowiska. Najbardziej w całym tym zamieszaniu cierpi piłkarz.
– Pod względem fizycznym i mentalnym jesteś wydrenowany. Rozważasz różne scenariusze i psychicznie jest to wyczerpujące. Choć ja to zrobiłem, to najgorszą opcją dla Harry’ego Kane’a byłby bojkot meczów Spurs.
– To byłoby bardzo bolesne i trudne do przełknięcia, jeśli chodzi o kibiców i każdego związanego z klubem. Nie chcesz, aby tak się stało. Dolałoby to tylko oliwy do ognia – dodaje Berbatow.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.