Terminarz meczów w obecnym sezonie jest dla zawodników Czerwonych Diabłów bezwzględny. Ten tydzień był dopiero pierwszym w rozgrywkach 2020/2021, w którym Manchester United nie rozgrywał spotkania w środku tygodnia. Dobre przygotowanie kondycyjne pozwoliło natomiast drużynie przejść przez trudny okres.
– Jestem dość surowy, jeśli chodzi o kwestie związane z dyscypliną i kondycją, bo to, aby być najsprawniejszą wersją samego siebie, nic cię nie kosztuje – mówi Solskjaer w rozmowie z telewizją
Sky Sports.
– Ciężka praca nie kosztuje absolutnie nic. Gdy masz talent taki, jak ci zawodnicy, a do tego masz odpowiednią kondycję, to czujesz się po prostu lepiej. Stać cię wtedy na lepszą grę i możesz robić więcej.
– To proste, ale na takie tematy też trzeba z zawodnikami rozmawiać. Musisz przydzielać im role, które będą uwydatniać ich umiejętności. Trzeba pozwalać piłkarzom na rozwój i sprawić, że będą wierzyli w to, że obrana ścieżka jest dla nich najlepsza.
– Paul Pogba i Luke Shaw to dwaj piłkarze, którzy gdy grają na swoim najlepszym poziomie, to czasami są nie do zatrzymania – dodaje Solskjaer.
W obecnym sezonie z dobrej strony pokazali się nie tylko Paul Pogba i Luke Shaw.
Piłkarzem, który musiał zmierzyć się ze swoimi słabościami był Jesse Lingard. Anglik udał się na wypożyczenie do West Hamu United, gdzie odbudował swoją formę i spisuje się rewelacyjnie.
– Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł prezentować swój najlepszy poziom, jeśli jest niezadowolony – przyznaje Solskjaer, który zgodził się na wypożyczenie Lingarda do West Hamu.
– To nie jest gra w Football Managera na komputerze. Pracujemy z ludźmi. Mają oni swoje życie prywatne. Mają żony, mają dzieci, mają przyjaciół, mają matki i ojców, którzy mogą być chorzy.
– Jest wiele rzeczy, które musisz wziąć pod uwagę jako menadżer, gdy wybierasz zespół. Jeśli piłkarz nie czuje się dobrze, to czasami trzeba usiąść i go wysłuchać.
– Sir Alex Ferguson był pod tym względem najlepszy. Choć moja żona Silje czasami miała problem, aby zrozumieć jego akcent, gdy dzwonił, to on i tak to robił i rozmawiał z żonami zawodników. Pytał ją, jak się miewam, jak ona się miewa. Pod tym względem jest dla mnie wzorem do naśladowania – dodaje Solskjaer.