Rashford po spotkaniu z Arsenalem (0:0) w Premier League był obrażany w internecie na tle rasowym. Anglik skomentował wówczas te wiadomości krótko. „Ludzkość i media społecznościowe w najgorszym wydaniu”.
Skrzydłowy Manchesteru United o temat hejtu w sieci był ostatnio pytany na antenie telewizji
Sky Sports News.– Hejt w sieci powinien być łatwy do powstrzymania. Wystarczy dezaktywować te konta. Wszyscy wiemy, że bardzo łatwo można założyć 4-5 kont. Jeśli natomiast trzeba je zablokować wszystkie, to trzeba to zrobić – stwierdza Rashford.
– To leży po stronie firm tworzących media społecznościowe. Jeśli widzą kogokolwiek, kto obraża innych, to takie konto powinno być usunięte natychmiast. Tak powinniśmy z tym postępować.
– Sam nie czuję, aby dotykało mnie to w taki sposób jak innych ludzi, bo nie jestem aktywny w mediach społecznościowych. Połowę rzeczy, które wypisują ludzie na mój temat, w ogóle do mnie nie dociera i tego nie widzę.
– Media społecznościowe to przestrzeń, którą ludzie powinni się cieszyć. 10-15 lat temu tego nie było i teraz mamy szczęście, że takie rozwiązania się pojawiły. Mamy możliwość rozmowy z ludźmi z całego świata, z różnych kultur i religii. Używanie tego w negatywny sposób jest głupie. Mam nadzieję, że firmy znajdą jakieś rozwiązanie i będzie można wykorzystywać to w dobry sposób.
Z internetowym hejtem i rasistowskimi obelgami musiał mierzyć się Axel Tuanzebe. Rashford przyznaje, że rozmawiał na ten temat ze swoim kolegą z zespołu.
– Rozmawiałem z Axelem, gdy to się wydarzyło. Chodzi o to w jaki sposób sobie z czymś takim radzisz. W takich chwilach trzeba pokazać siłę i odporność psychiczną, choć w ogóle nie powinieneś mierzyć się z czymś takim. Axel to twardy chłopak. Na pewno takie komentarze nie są niczym miłym, ale pozbierał się po tym. Cały czas jest uśmiechnięty i ciężko pracuje – zapewnia Rashford.