W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Gary Neville uważa, że szanse Manchesteru United na mistrzowski tytuł w tym sezonie Premier League będą zależeć w dużej mierze od postawy Paula Pogby. Były kapitan Czerwonych Diabłów nie postrzega jednak piłkarzy Ole Gunnara Solskjaera jako faworyta do wygrania rozgrywek ligowych.
» Gary Neville na antenie Sky Sports skomentował występ Paula Pogby w meczu z Liverpoolem
Manchester United po niedzielnym remisie z Liverpoolem (0:0) utrzymał pozycję lidera w Premier League. Czerwone Diabły stracą jednak prowadzenie, jeśli Manchester City wygra swoje zaległe spotkanie.
– Moim zdaniem szanse Manchesteru United na zwycięstwo w lidze nie są wielkie. Liverpool i Manchester City to wciąż dwa najlepsze zespoły w Premier League – mówi Neville na antenie Sky Sports.
– Te niewielkie szanse na tytuł będą zależeć od tego, czy na przykład Paul Pogba będzie grał cudownie przez następne 2-3 miesiące. Niewątpliwie go na to stać. Ma pewność siebie, dobrą boiskową arogancję, która pozwala mu wierzyć w siebie.
– Pogba uważa, że powinien grać w największych meczach na świecie, zdobywać tytuły. Do tego dochodzi pozytywne myślenie. Musisz myśleć, że jesteś najlepszy, gdy chcesz wygrywać.
– W ostatnich 20 minutach czułem, że Manchesterowi United trochę zabrakło wiary. Nie byli bardzo daleko od sukcesu, ale to może ich powstrzymać przed wygraniem ligi.
– Moim zdaniem to była trudna niedziela dla Pogby. Widziałem to wielokrotnie, gdy sir Alex Ferguson wystawiał Wayne’a Rooneya czy Danny’ego Welbecka na prawej stronie. Nie jest łatwo, gdy tam na co dzień nie grasz, a później dostaniesz szansę.
– Łatwiej jest mu grać na lewej stronie i schodzić do środka. Prawe skrzydło nie jest dla niego naturalną pozycją. Myślę więc, że postawiono przed nim trudne zadanie w niedzielę, bo nie była to jego naturalna pozycja.
– Gdybyście zapytali Paula Pogbę na jakiej dowolnej pozycji chce grać w pomocy czy w ataku, to pewnie tej na prawej pomocy by nie wybrał.
– Nie krytykowałem jego występu na Anfield, bo był to trudny mecz. To samo tyczy się Rashforda, który woli grać na lewej stronie. Myślę natomiast, że Pogba może mieć duży wpływ na United – dodaje Neville.
atotrikos: W obecnej sytuacji są NIEWIELKIE ? Ha a przez ostatnia lata były WIĘKSZE ?
Nie mieliśmy lepszej sytuacji kadrowo i w tabeli od lat, amen. Co trzeba żeby wygrać ? To proste* Każdy mecz w lidze jest dla nas finałem.
Oficer: Nie mamy prawego pomocnika od lat. Nie wiem czy James osiagnie kiedykolwiek poziom na miare Manchesteru United. Greenwood czasami zagra dobry mecz na skrzydle ale w większości meczy tego sezonu ginął w akcji na tej pozycji. Zresztą Ole mowi ze bedzie grał docelowo na 9 to nie wiem czemu tam nie gra juz teraz. Taki Sancho by sie przydał i dał oddech i Bruno i Rashowi na ktorych spoczywa ofensywa. Widać na dzień dzisiejszy ze Lfc i City kulturą gry, rozgrywaniem piłki i poruszaniem sie po boisku biją nas na głowe. Sporo pracy przed nami ale na dzień dzisiajszy to my jesteśmy liderami i wczorajszego meczu nie przegraliśmy.
vanantgaal: Liverpool wczoraj nie wyglądał jak zespół, który ma wygrać ligę. Robili wiele szumu ale z tego nic nie wynikało. Mecz był spokojnie do wygrania ale nasza ofensywa się nie spisała. Natomiast wg mnie zdecydowanym faworytem jest Manchester City, zresztą jak wygrają zaległy mecz to już teraz wskoczą na fotel lidera
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.01.2021 10:50
Można się próbowac zaklinać rzeczywistość ,ale to Liverpool powinien nam wczoraj władować w pierwszej połowie kilka bramek. Momentami ich gra pozycyjna była genialna z dziesiątkami otwierających podań na jeden kontakt - coś czego my nie mamy kiedy atakujemy słabszą drużynę, która się muruje. Szkoda ,że odpuściliśmy Thiago ,bo jest lata świetlne przed naszym walecznym Fredem.
U nas tak grać w tym stylu potrafi tylko Mata, Bruno i van de Beek (jeśli akurat jest przypadkiem na murawie). Jeszcze można by dorzucić do nich Lingarda w szczytowej formie, ale to juz przeszłość.
Myśmy nadrabiali obroną Częstochowy i rajdami Martiala i Rashforda, który może i jest superszybkim skrzydłowym światowej klasy ,ale w wykończeniu brakuje mu iskierki geniuszu.
Oficer: To jak my wyglądaliśmy na tle tego LFC? Grali pilką duzo lepiej niż my ale byli nieskuteczni plus nasza obrona poprawiła sie względem początku sezonu. Ale samo prowadzenie akcji podłączanie sie boków no i ten Thiago. Gość to jest klasa światowa czegu nie ma u nas. Kilka razy zakręcił Fredem. Fred nadrabia bardzo duzo walecznoscią alr do Thiago to mu daleko. U nas jest grany chaos z kontry. Musimy sie poprawiac naprawde i gonić liderów.
vanantgaal: Oczywiście, że Liverpool gra i będzie grał wesoły, widowiskowy futbol. Ale z tego wczoraj nic nie wynikało. Skuteczność ich ataku jest na poziomie naszego. Spokojnie mogliśmy wczoraj wygrać i nie byłby to zwycięstwo przypadkowe. W grze Liverpoolu nie ma tego błysku, tej zawziętości co sezon temu. U nas oczywiście też nie ma dlatego wygrać ligę będzie bardzo, bardzo ciężko.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.