W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 21 grudnia 2020, 10:42 - Autor: matheo - źródło: BBC Sport
Ole Gunnar Solskjaer nie kryje swojego zadowolenia po efektownej wygranej Manchesteru United z Leeds United (6:2).
» Ole Gunnar Solskjaer mógł być zadowolony z postawy swoich piłkarzy w meczu z Leeds United
Manchester United z Leeds zanotował fantastyczny początek. Czerwone Diabły już po trzech minutach prowadziły 2:0, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Scott McTominay.
– Krytykowano nas za nasze starty, ale chłopcy byli dobrze przygotowani. Odrobiliśmy pracę domową przed tym spotkaniem. Przeanalizowaliśmy materiały wideo i wiedzieliśmy jak wykorzystać słabsze strony przeciwnika, ale także co zrobić, aby ich powstrzymać. To był świetny start – mówi Solskjaer w rozmowie z BBC Sport.
– Scott jako dzieciak był napastnikiem. To fizyczny potwór. Potrafi wygrywać pojedynki w powietrzu, walkę o piłkę, ale jest też szybki i silny. Po prostu wbiegał w przestrzeń i na to liczyliśmy. Dobrą pracę wykonali też inni, którzy robili miejsce na boisku.
– Czasami muszę powstrzymywać Scotta przed zapędzaniem się do ataku, bo on z natury jest ofensywnym pomocnikiem. Ale gdy widzi przestrzeń, to dlaczego go powstrzymywać? Jest też świetny w ochronie naszej czwórki obrońców.
– Cieszy mnie też gol Daniela Jamesa, bo doda mu pewności siebie. Czekał na swoją szansę, był cierpliwy, ciężko pracował i jest w świetnej formie. Jestem bardzo zadowolony z jego występu.
Manchester United po wygranej z Leeds United wskoczył na trzecie miejsce w ligowej tabeli i ma jedno zaległe spotkanie do rozegrania. Ole Gunnar Solskjaer nie daje się jednak wciągnąć w gierki angielskich dziennikarzy, którzy już zaczęli podpytywać Norwega o szanse Czerwonych Diabłów na tytuł.
– To dopiero nasz 13 ligowy mecz w tym sezonie. Praca cały czas trwa. Jesteśmy coraz lepsi, jesteśmy sprawniejsi i silniejsi, ale wciąż musimy pracować nad kilkoma detalami. Porozmawiamy o tytule później – dodaje Solskjaer.
Manchester United w tym tygodniu czekają dwa wyjazdowe spotkania. Czerwone Diabły najpierw zagrają w środę z Evertonem w ćwierćfinale Pucharu Ligi, a w sobotę zmierzą się z Leicester City w Premier League.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (10)
DevoMartinez: Chociaż jeden Ole nie odleciał z tą walka o majstra. Póki co to gre ciągnie Bruno a bramki daje 1 pomocnik i 1 napastnik. Jeśli nie dostaną wsparcia od innych to szybko skończą się bajania o mistrzostwie.
DevoMartinez: Z czego 8 po 1 bramce. Ja mówie o regularnie strzelających a tych mamy tylko Bruno 9, Rash 5, Cavani 3. No McT teraz 2 ale to nie jego działka kiedy gra na dm. Także widać, że połowa ataku śpi zn Martial, Greenwood, James i gadanie o majstrze to oderwanie od rzeczywistości. A tu mowa o samym ataku, obrona to inna kwestia :)
MadBuzzer: Też uważam, że mówienie na tym etapie o mistrzostwie to bzdura. Niech oni utrzymają taką konsekwencję to gdzieś w okolicach lutego takie twierdzenia będzie można zakładać. Na tę chwilę tego nie widzę. W obronie jesteśmy nieporadni i tak jak ktoś wspomniał tutaj, przy wyniku 4:1 drżałem, że zaraz to przerżniemy albo zremisujemy. Wyolbrzymiony strach, ktoś mógłby rzec, ale gdyby piłkarze Leeds byli bardziej skuteczni to gra by się rozwinęła inaczej. My nie możemy przeciwnikom dawać tyle szans na klarowne sytuacje. Jeśli chodzi o ten aspekt to nic się nie zmieniło. Dlatego twierdzę, że jeśli nie kupimy worldclassa na ŚO, który by pokazał Maguireowi jak gra prawdziwy obrońca, na którym można opierać blok defensywy to daleko nie zajdziemy. Przy takiej dyspozycji obrony to Liverpool by nas rozstrzelał. Oprócz ŚO fajnie by było przytulić jakiegoś dobrego defensywnego pomocnika, który ma warunki fizyczne do gry w tej ciężkiej lidze. Nie umniejszając Fredowi, on ma słabą głowę i niski wzrost, a rosły defensywny w polu karnym, który jeszcze potrafi grać i jest mobilny byłby jak złoto.
ax1d: Leeds miało trzy celne strzały. Trzy. Dwie bramki i jedna instynktowna obrona De Gei. Reszta to niecelne i zablokowane. Więc o jakich problemach w obronie mówimy? Były mecze, w których nasza obrona grała kryminał. Były takie, w których De Gea popełniał szkolne błędy. W ostatnim meczu nic takiego nie miało miejsca, nawet przez chwilę.
maticr7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.12.2020 15:16
MadBuzzer No to mamy takiego dm?McTominay chociażby.A to żę Leddes miało tyle okazji to wynikało z tempoa gry w tym spotkaniu.Maguire dzisiaj klasa sama w sobie.Lindelof to samo.Kiedy wy zrozumiecie że jeden obrońca nic tutaj nie zmieni?W obronie gra cały zespół,a o tym wszyscy zapominają.Każdy ma obowiązek wspierania naszych obrońców.Leeds to też dorby zespół i takie sytuacje będą sobie stwarzać.Dziwne że City miał znacznie większe problemy pod naszą bramką niż leeds?Przypadek?.Nie sądze.Mówisz że liverpool by nas rozjechał,a skąd ty takiś pewny?Niefortunny jeden blamaż na początku okresu nam się zdarzyć i na tej podstawie piszesz takie głupoty?To po pierwsze.Drugie,jakbyśmy grali z Liverpoolem,to przygotowalibyśmy się na mecz z nimi w zupełnie inny sposób.Tak jak z City chociażby,czy z Chelsea.Z leeds szybko zaczeliśmy strzela to i dość szybko się rozlużniliśmy i nad tym trzeba popracować.A nie nad samą grą w obronie.Leeds pozwalało nam grać swoje,to i my mieliśmy tyle miejsca,że nieważne ile Leeds by strzeliło,my na pewno strzelilibyśmy więcej.Tak jak miewa to też drużyna Kloppa.Przypomnij sobie jaki był ich wynik z Leeds,a przecież oni wcale im tak nie odjechali jak my.Męczyli się znacznie bardziej.Od czasu przyjścia Bruno jesteśmy najlepiej punktującym zespołem w lidze...Jak utrzymamy taką średnią,a liverpool nie odjedzie to walka o majstra jest jaknajbardziej możliwa.Sporo będzie też zależeć od dyspozycji samych rywali.A zwłaszcza Liverpoolu właśnie.A wątpie żeby weszli na takie same obroty co w ostatnim sezonie.Szeroki skłąd będzie kluczowy.I nawet pojedyńcze inwidualne babole w obronie tego nie zmienią,bo jak widać w punktacji idzie nam całkiem przyzwoicie.Czasem trzeba przestać marudzić i zacząć patrzeć na pozytywy,a przede wszystkim nie przypierniczać się o szczegóły.
DevoMartinez: Chyba zapominacie o jednym. Graliśmy na OT i oddalismy piłkę beniaminkow, mieliśmy posiadanie 41% graliśmy to co zwykle czyli kontra. W tym jestesmy bdb ale kiedy przychodzi do gry atakiem pozycyjnym to już nie ma takiej dominacji. Naszym najlepszym strzelcem jest pomocnik, napastnicy poza Rashfordem z 5 bramkami w 13 meczach śpią smacznie. Serio ludzie zaczynają gadać o majstrze na poważnie? :D
maticr7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.12.2020 18:27
Cavani zacznie grać regularnie to i ten będzie strzelał.Martial też w końcu musi sie odblokować na tyle sytuacji co on ma.Te twoje statystyki zawodników Liverpoolu w przeciągu następnych dwóch meczów mogą już nie mieć znaczenia.A Jeszcze jest Greenwood który jak się odblokuje to wiemy co potrafi...Oprócz Salaha i przez chwile Joty nie tam regularnych strzelców.Salah też prędzej czy później zacznie się chamić jak zwykle i już nie będzie tak hurtowo strzelał.Napisałeś że w liverpoolu jest czterech graczy z bramkami 5 + a tym czasem u nas jest już dwóch z przynajmniej taką liczbą.Cavani w jednym meczu dołoży 2 i już ma 5.A co dopiero jak zacznie grać regularnie panie...Zaraz może wyskoczyć np. Greenwood jako czwarty.Czaisz jakie to są niewielkie różnice?Zapomniałem dodać że Bruno też liczę jako tako napastnika.To też jest ofensywny gracz jakby nie było.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.