W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Alan Shearer, najlepszy strzelec w historii Premier League, jest pod wrażeniem tego w jaki sposób Bruno Fernandes odnalazł się w angielskiej ekstraklasie po transferze do Manchesteru United.
» Bruno Fernandes błyskawicznie zaaklimatyzował się w Manchesterze United
Portugalczyk trafił do ekipy Czerwonych Diabłów w zimowym oknie transferowym. Fernandes wystąpił w 14 ligowych meczach Manchesteru United, w których piłkarze Ole Gunnara Solskjaera nie doznali ani jednej porażki.
– Kupili go w styczniu, zadebiutował w lutym. Fernandes podszedł do rzutu karnego z Leicester i wykonał go w wyjątkowym stylu, strzelił z ogromną pewnością siebie – mówi Shearer.
– Fernandes zrobił różnicę. Przed jego transferem Manchester United był przewidywalnym zespołem. Osiem bramek i siedem asyst, odkąd tutaj przyszedł. Był w stanie otworzyć defensywę rywala swoimi podaniami.
– Gdy zespoły bronią się wszystkimi zespołami, to Bruno potrafi posłać nietypową piłkę do jednego z napastników. Próbuje różnych rzeczy, ryzykuje i szuka tego zabójczego podania. To jasne, że czasami straci futbolówkę.
– Mówiłem to już wcześniej, Fernandes sprawia, że napastnicy przed nim są lepszymi zawodnikami – dodaje Shearer.
Pyra: Najważniejsze, że gramy teraz bezpośrednią piłkę, koniec z klepaniem bez celu, lepiej stracić 6x pod polem karnym rywala a za 7 wpadnie, niż grać przewidywalnie.
Liga się zmieniła, każdy musi ryzykować z przodu bo punkty bardzo łatwo zgubić.
Pochmurny: kckMU, zgadza się. Kiedyś już pisałem, gdy wszyscy jeździli po Martialu, że nawet najlepszy napastnik bez podań nic nie zrobi (oczywiście są wyjątki, iż coś się uda, ale są to jednak wyjątki). Gdy twój kolega za tobą domaga się piłki, nie boi się niczego, a i piłkę pośle ci nieszablonowo, to od razu masz też większe chęci aby robić sprinty czy walczyć, bo wiesz, że nie jest to daremny trud. Jedynym minusem, ale to może dlatego, że chłopaki są już troszkę zajechani, to brak szybkiej kombinacyjnej piłki pod pole karnym. Mamy ku temu potencjał i zazwyczaj gdy zaczynają taką wymianę, to przeciwnik nie wie już co zrobić. Mam nadzieję, że częściej będą stosować taki sposób gry.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.