W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jesse Lingard w rozmowie dla Sky Sports podkreślił, że jest zdeterminowany, by dowieść swojej wartości i odzyskać miejsce w składzie Manchesteru United.
» Jesse Lingard do tej pory rozegrał 204 spotkania w barwach Manchesteru United
Dwa lata temu angielski pomocnik wziął udział w mistrzostwach świata w Rosji, gdzie pełnił ważną rolę w drużynie Garetha Southgate'a.
Później 27-latek stracił jednak miejsce w jedenastce Czerwonych Diabłów.
- Na początku sezonu było kilka spraw poza boiskiem, z którymi musiałem sobie poradzić. Oczywiście rozmawiałem o tym z menadżerem, który to rozumiał - wyjaśnił Anglik.
- Kiedy grałem, nie byłem w pełni skoncentrowany. Myślałem o innych rzeczach i tym, co się dzieje poza boiskiem. Moja mentalność nie była właściwa.
- Przerwa w rozgrywkach przyszła w dobrym czasie dla mnie. Mogłem ponownie przeanalizować wszystko to, co się dzieje. Teraz chcę po prostu odzyskać starego Jessego. Przemyślałem wszystkie spotkania, w których brałem udział.
- Chcę na nie spojrzeć i w ten sposób odzyskać pewność siebie. Po powrocie do treningów mam pozytywne nastawienie i czekam na swoją szansę. Jestem gotowy psychicznie.
- Mam wokół siebie dobrych ludzi, którzy o mnie dbają. Sztab szkoleniowy jest zadowolony, więc pozostaje mi czekać na swoją szansę - dodał Lingard.
Ghostpl: Nigdy nie byłem przeciwko niemu i nic do niego nie mam ale. On to naj więcej to na średniaki ligi. Z wybiciem od czasu do czasu i tyle jak by ktoś dał za niego 25 baniek byłbym mega zadowolny
vieeeri: Niby wydaje się, że miał ciut więcej talentu, niby szans miał pod dostatkiem, a myślę, że skończy jak Cleverley, Welbeck i reszta w zespołach z dołu tabeli.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.