Konferencja prasowa Solskjaera po meczu z Brighton

Kolejne zwycięstwo, kolejne czyste konto. Czy to był najbardziej kompletny występ Manchesteru United od czasu wznowienia rozgrywek?
– Szczerze mówiąc to bardzo dobrze graliśmy też przeciwko Sheffield United. Ale oczywiście, wyszliśmy na boisko, udało nam się zagrać na zero z tyłu. Zdjęliśmy też zawodników z boiska po godzinie. To był dla nas udany wieczór.

Wygląda na to, że masz już swoją najmocniejszą jedenastkę, ale piłkarze też chcą dostać się do zespołu i widzimy rotację…
– Przed nami wiele spotkań. Będziemy dokonywać zmian. Piłkarze, którzy nie grali długo mają się coraz lepiej. Paul i Marcus są w coraz lepszej formie. Mason cały czas się poprawia. Mamy też zawodników, którzy dziś nie zaczęli meczu w podstawowym składzie, a rozgrywają fantastyczny sezon.

Jesteście niepokonani od 15 spotkań, wywieracie presję na innych zespołach, czy to początek czegoś wyjątkowego?
– Jesteśmy zbyt daleko w lidze od rywali, aby mówić o czymś wyjątkowym. Coś wyjątkowego dla tego klubu to na pewno nie miejsce, w którym znajdujemy się obecnie. Ale oczywiście zespół się poprawia i mamy szansę na grę w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Jest też Puchar Anglii i Liga Europy. Drużyna jest coraz lepsza, wrócili do nas zawodnicy, styl zespołu jest coraz lepszy. Potrafimy teraz grać z przeciwnikami prezentującymi różne style. Wiemy, że mamy szybkość w zespole: w kontratakach i kiedy tylko pojawia się przestrzeń na boisku. Lepiej nam też idzie w kwestii zdominowania rywali.

Bruno Fernandes i Paul Pogba dobrze dogadują się na boisku. Musisz być zadowolony z tej współpracy…
– Oczywiście, wygląda to dobrze od wznowienia sezonu. Każdy pracuje bardzo ciężko. Dogadaliśmy się jeszcze przed lockdownem, co będziemy robić. Wszyscy z zawodników dotrzymali słowa, wrócili do gry w jeszcze lepszej formie fizycznej. Jesteśmy więc gotowi na to, aby rzucić wyzwanie zespołom, które są przed nami.

Jak fajne to uczucie dla menadżera mieć w składzie kogoś takiego jak Mason Greenwood, który może grać na obu flankach, gra obiema nogami i praktycznie niemożliwością dla bocznego obrońcy jest odczytanie jego intencji?
– To świetna sprawa, że Mason może pobiec z piłką w każdym kierunku boiska. To wyjątkowy talent, wyjątkowy dzieciak, o którego będziemy dbali. Postaramy się go rozwinąć w naprawdę klasowego zawodnika. Wciąż jest młody i musi się uczyć. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Sporo mówimy o ofensywie, ale w ostatnich 15 meczów zanotowaliście 11 czystych kont. Czy sądzisz, że będzie miało to duże znaczenie w kontekście walki o TOP 4?
– Widzicie jaką mamy jakość i talent w ofensywie, gdy jesteśmy zorganizowani, stosujemy wysoki pressing. Do tego dochodzi czwórka obrońców, która zna się bardzo dobrze. W meczu z Brighton dwie znakomite interwencje zanotował David de Gea. Jest więc wiele powodów, dzięki którym notujemy czyste konta. Świetnie wygląda teraz nasza intensywność gry w defensywie.

Słowa pochwały do defensywy skierował też Bruno Fernandes, który po meczu stwierdził: „Nie martwcie się mną czy Paulem, nasza obrona zagrała dziś bardzo dobrze”. Czy sądzisz, że pod względem defensywnym cały zespół w końcu się ze sobą zgrał?
– Tak, zdecydowanie. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że atakujemy 11 piłkarzami i bronimy 11 zawodnikami. Broniliśmy już od linii ataku: Anthony, Bruno, Marcus i Mason. Ta czwórka mocno naciskała Brighton. Doskonale wiedzieliśmy, jak to jest grać przeciwko nim. Mamy też Paula i Nemanję, wielkich chłopaków, którzy chronią defensywę. Jestem więc bardzo zadowolony z naszej formacji i intensywności.