W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Hargreaves: Przed finałem w 2008 roku niemal się pobiliśmy
» 10 czerwca 2020, 10:50 - Autor: matheo - źródło: beIN Sport
Sir Alex Ferguson nie musiał motywować piłkarzy przed ważnymi meczami, bo zawodnicy mieli taką mentalność, że pragnęli wygrywać nawet gierki treningowe. Na antenie beIN Sport opowiedział o tym ostatnio Owen Hargreaves, który wygrał z Czerwonymi Diabłami Ligę Mistrzów w 2008 roku.
» Owen Hargreaves opowiedział o zwycięskiej mentalności składu Manchesteru United z sezonu 2007/2008
Manchester United w pamiętnym finale na Łużnikach pokonał w rzutach karnych Chelsea. Piłkarze przed spotkaniem z The Blues omal… nie pobili się na treningu.
Hargreaves pytany o to w jaki sposób sir Alex Ferguson motywował piłkarzy przez finałem w Moskwie, odpowiedział: – Nie musiał tego robić. Wiedział, że zawodnicy są gotowi.
– Pamiętam, że mieliśmy gierkę treningową na stadionie w Moskwie dzień wcześniej i niemal się pobiliśmy, bo trening pomiędzy dwoma zespołami był tak intensywny.
– Jeden zespół przegrał i każdy narzekał na każdego. Sir Alex Ferguson musiał interweniować i przerwać te kłótnie. Tak to wtedy było. Każdemu bardzo zależało na zwycięstwie.
– Mówimy tutaj o treningu, na którym nie chcesz, aby ktoś nabawił się kontuzji. Ale nikt nie odpuszczał. Każdy był podekscytowany czekającym nas finałem – dodał Hargreaves.
UnitedWeStand: Zgadzam się w 100%.
Wiem, że Hargreaves jest hejtowany przez wielu, bo poszedł do City, które zaoferowało mu możliwość wznowienia kariery przez kontuzje, ale ja w pełni rozumiem jego decyzję.
Owen był game changerem. Jakość jaką wniósł do zespołu była olbrzymia i na pewno można go określić jako jednego z ojców sukcesu sezonu 07-08. Jak dla mnie, to nadal najlpeszy CDM od czasów Irlandczyka jakiego mieliśmy i uważam, że gdyby nie jego kontuzja, to nie skończylibyśmy tylko na jednym triumfie w Lidze Mistrzów w tamtym złotym okresie. Tak jak szanuję Carricka, to gracz na półkę niżej niż Hargreaves.
pilchu: Długo czekaliśmy na ten transfer, Bayern nie chciał go sprzedać. Kiedy w końcu do nas przyszedł, nie mógł grać tyle ile powinien przez kontuzje. Wielka szkoda, talent chłopak miał olbrzymi. Swoją droga był mega szybki, pamiętam newsa o tym, że wygrał testy szybkościowe, ale nie brał w nich udziału Ronaldo.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.