Fernandes zażartował sobie ze zdjęcia McTominaya

GGMUN6: Póki co idzie dobrze, od jutra treningi w małych grupach.

atotrikos: Określenie "spuścizna" nadal wprowadza mnie w stan konsternacji - Patryk, lat 30.

szubik: Gdyby w moim przypadku było inaczej to nie pokusiłbym się na komentarz tak niskich lotów.

Kruszon: Pełna zgoda, ale ja bym dodał, że w zespole rodzi nam się co najmniej kilka świetnych charakterów. Poza Rashford'em i McTominay'em, mamy oczywiście jeszcze Maguire, Aaron'a Wan Bissaka'ę (to, jak miażdży rywali w pojedynkach 1 vs 1 to jest poezja, daje ogromny spokój zespołowi), Brandona Williamsa, Freda (Tutaj ogromny +, to jest niesamowite jak ten zawodnik się zmienił, czuć ogromny wkład jego sił w zespół), no i Bruno rzecz jasna.
Naprawdę, zaczyna to wyglądać imponująco. Jedyne co mnie martwi to Martial - pokazywał już (choćby w swoim debiucie) że potrafi grać. Niestety nie widać takiego zaangażowania jak u pozostałych. Myślę, że nad nim powinien ktoś popracować, żeby wyciągnąć z niego to co najlepsze, póki jest czas. Ma przecież dobre warunki fizyczne i technikę - nie wiem dlaczego często tego nie wykorzystuje.

wrobel1992: Kruszon, a nie zwróciłeś uwagi na lepsze podejście Martiala po przyjściu Bruno. Nawet pokazywali na meczach przebitki jak się razem nabijają na ławce po zmianie. Po transferze BF możemy zyskać jeszcze lepsza grę Martiala!

atotrikos: @Kruszon Martial ma taki już charakterek i styl gry, nie ganię go już za to i liczę na kolejne bramki. Co do reszty chłopaków tez racja aczkolwiek nie chciałem się rozpisywać gdyż news jest o Mc'm.

Kruszon: @wrobel1992 Dzięki za spostrzeżenie, zgadzam się że przyjście Bruno wpłynęło na każdego pozytywnie, nawet na Martiala z kamienną twarzą. Martial chyba też ma tą świadomość, że mimikę ogranicza do minimum, i przekształca to w ,,zaletę'', np. przy cieszynkach. Nie mam nic przeciwko, miło się to ogląda. Ale wracając - dobrze, że Martial ma tu kogoś, z kim się dobrze rozumie. Niestety kontuzja Rashforda źle podziałała na francuza, mocno wtedy przygasł. Przyjście Fernandesa jednak okazało się zbawienne. Pisząc komentarz nie wziąłem tego pod uwagę, ale zgadzam się w z tym w pełni.

@atotrikos W sumie dużo w tym racji, Martial ma to swoje usposobienie, i ma to jakiś swój urok. Sam bardzo lubię Anthony'ego, ale martwię się tą jego nierzadką biernością. Mógłby częściej docisnąć rywala, postraszyć pressingiem - bardziej do tego chciałem się odnieść. Chyba, że ma to służyć ,,uśpieniu'' rywala, aby potem wykorzystać błąd przeciwnika, tak jak miało to miejsce w derbach (gol po sprytnie rozegranym rzucie wolnym).

GGMUN6: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.05.2020 00:29

Ole to inteligentny facet i zaczął budowę zespołu krok po kroku, od defensywy, jak należy. Sprowadzenie Maguire'a i AWB było strzałem w dziesiątkę.
Następnie w kolejnym okienku Bruno, czyli brakujące ogniwo na "10".
Wprowadzanie stopniowo wychowanków, Grenwood to jest melodia przyszłości, widac, ze bedzie to wyjątkowy gracz.
Potem sprzedaż zawodników, wiekowych.

OGS chce budować zespół bazując na młodych zawodnikach, Anglikach, z charakterem.
Jeśli sprowadzimy kogoś wreszcie na PS, najlepiej Sancho, to zespół jest gotowy walczyć o coś więcej niż top4, a równa walkę z City i Liv.

Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.05.2020 00:34

Oprócz nich mamy jeszcze Shawa (który ostatni raz tak dobrze grał przed kontuzją), mamy świetnie rokującego Williamsa, czy też niedocenianego, ale mającego spory potencjał i wartościowego Lindelofa. Dalej należy wspomnieć o niezmordowanym Fredzie (gość ma chyba większe płuca od Keane'a) oraz o użytecznych weteranach w postaci Matica i Maty. W pierwszej linii jest przecież Antek, Greenwood... oraz James - piłkarz idealny na końcówki. Aha, nie zapomniajmy również o superrezerwowym Romero (zawsze mnie dziwiło, że bramkarz tej klasy godzi się na ławkę).

Tak więc kadra zaczyna wyglądać. Dorzućmy najczęściej łączone z United nazwiska i można wracać do LM straszyć rywali, bo jest się czego bać.

Bylak: Zapomniales jeszcze o Alexisie, ktory jest nam niepotrzebny, a zarabia tak hajs ze ciezko bedzie sie go pozbyć.

kckMU: O tym Alexisie to bardziej chciałem zapomnieć aniżeli zapomniałem. To, jak piszesz, niestety duży problem.

Hoccu: Pamiętasz na jakiej pozycji zaczynał Portugalczyk? A Piszczek? Na początku był napadziorem po to by potem kosić na obronie. ;)

artix206: Sugerujesz ze McTominay skonczy na skrzydle? :D

NoName222: McTomek wygra LM, 5 razy Premier League i kilka Pucharów Anglii :)

Magik1990MU: Henderson akurat jest mocno niedoceniany... tylko dlatego, że to biegające drewno. Sęk w tym, że na jego pozycji umiejętności czysto techniczne nie są niezbędne. Anglik to mózg i płuca Liverpoolu. Trochę przypomina Carrasa, czy wcześniej Roy Keane'a (jeśli mówimy o naszych). Scottowi jeszcze wiele do niego brakuje, ale jest na właściwej drodze. Jestem jednak pewien, że za rok, dwa i nikt o Hendersonie nie będzie już mówił. Na pierwszym miejscu będzie McTominator.

AgentBartezz: A co wygrał Gerrard? O piłkarzu nie świadczą tylko trofea zdobyte z zespołem... I jaki koniec kariery jak ma 29 lat.. ?

trance: W nim znajduje się czujnik.