mrk: dla przeciętnego człowieka 120 tys. funtów tygodniowo to kosmiczne pieniądze, ale po pierwsze piłkarz musi zarobić na całe życie przez te najlepsze 10 lat swojej kariery (a Ighalo wcześniej grał w Watford, więc wielkich pieniędzy w skali piłki tam nie zarabiał), a po drugie wraz z poziomem zarobków rosną wymagania, poziom życia, wydatki. Gdzieś kilka dni temu chyba na tej stronie rzucił mi się link do artykułu na meczykach, że jakiś noname z Legii (przynajmniej dla mnie) wydał na imprezie 30 tys. Nie oceniając czy to rozsądne czy nie, to właśnie tak to bardzo wygląda kiedy zaczyna się dużo zarabiać, najdroższy szampan, drogie samochody, mieszkania, jacht i tak dalej. Szybko wchodzi się na wyższy poziom wydatków, a trudno zejść niżej.
To oczywiscie nie przesądza że Ighalo pójdzie do Chin, ale biorąc to wszystko pod uwagę będzie należał mu się ogromny szacunek jeśli wybierze pozostanie w Anglii.