szabo1878: Tak od sportowej strony mnie boli, że liverpool ma mieć mistrza, ale z drugiej strony... trzeba być kompletnie oderwanym od rzeczywistości, żeby twierdzić, że oni na to nie zasługują. 25 pkt przewagi na dziewięć kolejek przed końcem. Ludzie, którzy w tej sytuacji mówią, że w futbolu jest wszystko możliwe po prostu bujają w obłokach. Koniec kropka.
Trudniej będzie zdecydować o miejscach do LM, lub do spadku. Moim zdanie najlepsze rozwiązania to albo baraże drużyn z miejsc 4-7, oraz 15-20 albo zorganizowanie 5 kolejek do końca. Każda drużyna gra powiedzmy 2 mecze z drużynami bezpośrednio nad sobą i 3 z drużynami, które mają pod sobą (oczywiście ostatnia drużyna by grała ze wszystkimi 4 nad sobą). W ten sposób zakończenie sezony da się ścisnąć na przestrzeni 3 tygodni. Gorzej z LM i pucharami krajów, ale szczerze mówiąc... jak już coś anulować to taki właśnie puchar anglii, który nie oszukujmy się, prestiż ma w dzisiejszych czasach znikomy.
Perfekcyjnego rozwiązania nie znajdziemy, ale myślę, że anulowanie sezonu tez by nie było w porządku. Wiadomo, nas by pozbawiło to LM, ale są też takie drużyny jak np Sheffield. Ciężko harowali na awans, następnie cały ten sezon grali bardzo zdyscyplinowanie, również mają szanse na LM, a jak nie LM, to chociaż LE. Tak czy siak mogli w tym sezonie zapewnić sobie olbrzymi zastrzyk gotówki i dalej rozwijać klub.
A tak poza samą Premier League - FIFA narobiła sobie niezłego bigosu tymi zimowymi mistrzostwami w Katarze. Ciekawe jak chcą to rozegrać - latem 2021 ME, a poł roku pózniej MŚ, a pomiędzy tym wcisnąć jeszcze sezon klubowy. Połasili się na katarskie petrodolary, a teraz nie wiedzą jak się z tego bagna wygrzebać. Więcej nie napiszę, bo jak widzę "FIFA" to mi się brzydkie słowa cisną na usta :D