Seszele: Ja lubiłem Mourinho i nadal lubię. Wcale nie byłem za jego zwolnieniem, ale zrobiła się tak wątpliwa atmosfera, że to było jedyne rozwiązanie.
Natomiast obecnie, kiedy menedżerem jest chłopak, który kocha United i mógłby tu pracować (przy dobrych wiatrach) do końca swojej kariery, a na dziś dzień wykonuje kawał solidnej roboty, co widać poprzez rozwój piłkarzy, odświeżanie składu, ambicję i wolę walki na boisku (z czym wcześniej, nie oszukujmy się, było po prostu średnio), to ja zamierzam go w tym wspierać. Bo to działa i dokładnie takie United chcę oglądać. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że możemy spodziewać się kolejnych transferów, które, mam nadzieję, okażą się równie trafione.
Więc czemu mam chcieć zwolnienia OGS? Bo nie jest znanym nazwiskiem w świecie doświadczonych menedżerów i nic (jeszcze - tak myślę!) nie wygrał?