Kibice United skarżą się na traktowanie w Brugii

Czerwone Diabły zremisowały na Jan Breydel Stadion 1:1 dzięki bramce Anthony'ego Martiala. Fani United nie wspominają jednak miło tej wyprawy.

- Wielu z nas, którzy podróżują za Manchesterem United po całym świecie, było przekonanych, że to ich najgorsze wyjazdowe doświadczenie w europejskich pucharach od wielu lat - czytamy w liście MUST.

- Wróciliśmy do domów z wrażeniem, że Brugia powinna się wstydzić za odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo. Dotarło do nas wiele zgłoszeń mówiących, że policja poinstruowała kierowców taksówek, żeby ci trzymali się z daleka od stadionu i nie podwozili kibiców Manchesteru United.

- Mamy za sobą długi spacer spod stadionu do miasta w okropnych warunkach pogodowych. Bylibyśmy zawstydzeni, gdyby nasi goście w Manchesterze byli traktowani w ten sposób. Czy pan się tego nie wstydzi?

- Kiepskie traktowanie to jedna sprawa, ale obawy dotyczące bezpieczeństwa to coś zupełnie innego. Zamierzamy przesłać do UEFA raport z problemami, jakie zgłaszali nasi kibice - dodaje MUST.

W liście Stowarzyszenia wskazano między innymi, że kibicom Manchesteru United celowo wskazywano złą drogę i kierowano ich na długie objazdy, próby poproszenia o pomoc policji spotykały się z niemal wrogą reakcją, a bramy stadionu były pozamykane, co stwarzało niebezpieczeństwo stratowania.