We wtorek wieczorem media poinformowały, że
Manchester United po długich tygodniach negocjacji w końcu dogadał się ze Sportingiem w kwestii kwoty odstępnego za portugalskiego pomocnika. Czerwone Diabły mają zapłacić za Fernandesa 55 milionów euro, a łącza kwota transferu wraz z bonusami może sięgnąć 80 milionów euro.
Według doniesień mediów, w ostatnich dniach Fernandesem zaczęła interesować się Barcelona. Katalończycy chcieliby kupić zawodnika, a następnie wypożyczyć go do Valencii. Zawodnik nie jest natomiast zainteresowany transferem do La Liga.
Fernandes pytany we wtorek, czy przeprowadzka do Premier League zawsze była jego preferowanym wyborem, stwierdził: – Zawsze tak było.
Na drugie pytanie, czy Manchester United jest jego pożądanym kierunkiem, piłkarz odpowiedział bardziej dyplomatycznie: – Jakikolwiek klub.
Bruno Fernandes w środę ma przylecieć do Anglii, aby przejść testy medyczne i uzgodnić warunki kontraktu indywidualnego. Kluby mają czas do piątku na finalizację transferu.