Nemanja Matić podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi przegranego przez Manchester United niedzielnego spotkania z Liverpoolem na Anfield Road (0:2).
» Czerwone Diabły opuszczały Anfield Road z goryczą porażki
Czerwone Diabły straciły po jednej bramce w obu połowach, a same nie potrafiły znaleźć sposobu na defensywę aktualnego lidera Premier League.
Ocena występu
– Uważam, że Liverpool grał lepiej w pierwszej połowie, a potem zaliczył udane dziesięć minut w drugiej połowie. Później to my kontrolowaliśmy grę. Na boisku czuliśmy, że jesteśmy w grze, możemy zdobyć bramkę i kreować. W ostatnich 35-40 minutach momentami pokazywaliśmy dobry futbol. Byliśmy lepszym zespołem, ale jest ciężko, kiedy nie zdobywasz bramki w starciu z takim przeciwnikiem. Jestem przekonany, że nasz sztab wszystko dokładnie przeanalizuje. Ostatnich 35 minut pokazuje, w jaki sposób musimy grać przeciwko mocnym zespołom. W tym okresie czuliśmy, że wszystko kontrolujemy.
Szansa Anthony'ego Martiala
– Anthony rozegrał świetną akcję dwójkową z Andreasem i dał z siebie wszystko, żeby trafić do siatki. W pierwszej połowie Andreas miał znakomitą sytuację. Jak już powiedziałem, w starciach z topowymi rywalami musisz wykorzystywać takie okazje. Jeśli spojrzymy na całe spotkanie, to Liverpool zasłużył na zwycięstwo.
Utrata bramki po stałym fragmencie gry
– Na przestrzeni ostatnich kilku dni pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry, a później dajemy sobie strzelić gola w takich okolicznościach. To jest futbol, takie rzeczy mogą się wydarzyć. Najważniejsze będzie zredukowanie tych pomyłek do minimum. Skupmy się już na następnym meczu. Gramy u siebie z Burnley i musimy zdobyć trzy punkty. Chcemy walczyć o czwarte miejsce i grę w Lidze Mistrzów.
Współpraca z Fredem
– Wspaniale jest grać u jego boku. Uważam, że Fred rozegrał dzisiaj świetne spotkanie. Walczył dla drużyny. Ja próbuję dokładnie tego samego. Będziemy nadal wykonywać swoją pracę. To tyle, praca dla klubu każdego dnia, aż do samego końca.
Następne spotkanie już za kilka dni
– Za trzy dni będziemy mogli pokazać, że jesteśmy lepsi, niż miało to miejsce dzisiaj. Jeżeli ktoś powie, że dzisiaj graliśmy zupełnie źle, to się z tym nie zgodzę. Mierzyliśmy się z najlepszym zespołem w lidze, a mimo to w ostatnich 35 minutach graliśmy lepiej, kontrolowaliśmy wszystko i czuliśmy, że możemy zdobyć bramkę.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.