Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po zakończeniu wtorkowego meczu Manchesteru United z Manchesterem City w Carabao Cup (1:3).
» Następnym przeciwnikiem Manchesteru United będzie ekipa Norwich City
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innym na temat postawy swojej drużyny oraz rozmowie z piłkarzami w przerwie meczu.
Pep Guardiola wspominał o waszej dumie. W przerwie prawdopodobnie można było sądzić, że losy rywalizacji są już przesądzone. Czy teraz jest inaczej?
– Kiedy schodzisz do szatni przy takim wyniku, duma jest jedynym słowem, o którym mówisz. Musisz się upewnić, że wygrasz drugą połowę i pozostaniesz w grze. Oczywiście, mamy przez sobą bardzo trudne zadanie, ale druga połowa przynajmniej sprawiła, że mamy się o co zaczepić.
Co było inne?
– Wszystko było inne. Od momentu straty pierwszego gola aż do przerwy nie byliśmy w stanie sobie poradzić z całą sytuacją. Pressing nie wychodził i pozwoliliśmy Manchesterowi City grać. Opuściliśmy głowy i podejmowaliśmy decyzje, których nie powinniśmy podejmować. W przerwie trzeba było to poukładać. W drugiej połowie widzieliśmy dobrą reakcję. Chociaż góra przed nami jest stroma, to wciąż możemy się na nią wspiąć.
Czy to była wasza najgorsza pierwsza połowa w tym sezonie?
– Tak, od momentu utraty pierwszej bramki do przerwy to był najgorszy moment. Wcześniej wydarzenia mogły różnie się ułożyć, ale teraz to nie ma znaczenia. Teraz musimy się skupić na sobotnim meczu z Norwich. Dzięki drugiej połowie mamy w co wierzyć.
Jak wyglądała wasza rozmowa w przerwie?
– Powiedzieliśmy sobie, że przed nami wciąż trzy połowy do rozegrania, dlatego musimy pozostać w grze. Mieliśmy się upewnić, że wygramy drugą połowę.
Ludzie często porównują twój skład do składu Manchesteru City. Czy pierwsza połowa pokazała ci, jak ogromnym zadaniem jest odbudowa tego zespołu?
– Już wcześniej powiedziałem, że to nie będzie łatwa naprawa. City ma jedną z najlepszych drużyn w Europie i na świecie. To zadanie, które przed nami stoi. Widać, że wciąż wiele nam brakuje. Rozpoczęliśmy coś, co trzeba było zrobić.
Ashleya Younga zabrakło w kadrze na dzisiejszy mecz. Pojawiły się pogłoski mówiące, że rozmawia z Interem Mediolan. Czy są prawdziwe?
– Dzisiejszy wieczór nie jest dobrym momentem na rozmowę o odchodzących zawodnikach. Potrzebujemy piłkarzy, których mamy w składzie. Przed nami jeszcze kilka miesięcy obecnego sezonu. Nie możemy się osłabiać, musimy się wzmocnić.
Czyli chodzi o transfer latem?
– Nie wiem, o czym mówisz. Musisz zapytać Ashleya. Ja skupiam się na dzisiejszym wieczorze i następnym meczu.
Ole, powiedziałeś, że w pierwszej połowie twoi zawodnicy opuścili głowy. Jak się z tym czujesz jako menadżer Manchesteru United?
– Cóż, to naturalne, że opuszczasz głowę, kiedy nie grasz na odpowiednim poziomie. Musimy szybciej sobie z tym radzić. Powinniśmy szybciej odzyskiwać odpowiednią mentalność. Nie możemy czekać na rozmowę w szatni. Tego musi się nauczyć ten zespół. Mamy młodą drużynę i to nie zmieni się pomiędzy kolejnymi konferencjami prasowymi. Ciągle się uczymy. Takie doświadczenia muszą z nami zostać i zostaną. Druga połowa pozwala mi w coś wierzyć.
Wielokrotnie wypowiadałeś się na temat celów długoterminowych. Czy celem krótkoterminowym będzie dla was pozyskanie doświadczonych piłkarzy? Wasza kadra momentami wydaje się bardzo wąska.
– Tak, rozmawialiśmy na ten temat kilka razy w tej sali. Mamy wąską kadrę, a liczne kontuzje tylko do uwidaczniają. Jeżeli coś tam dla nas jest, to mam wsparcie w działaniu. Jeżeli to nie będzie odpowiednia rzecz, to nic nie zrobimy.
Jak wygląda sytuacja Harry'ego Maguire'a?
– Nie wiemy. To nie będzie uraz długoterminowy. Nie sądzę, by Harry był gotowy na weekend. Zobaczymy.
Jak czuje się Phil Jones?
– Chodziło o skurcze. To jego pierwsze 90 minut od dawna. Phil sobie z tym poradził. To były tylko skurcze.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.