McTominay: Cieszę się, że mogłem być częścią tego meczu

Reprezentant Szkocji tworzył parę środkowych pomocników z Fredem i zebrał wysokie noty za swój występ. Oto pomeczowy komentarz 22-latka dla MUTV.

Powrót po kontuzji

- Trzeba być gotowym, kiedy potrzebuje cię menadżer. Dla mnie zawsze ważne jest, żeby być dostępnym dla szkoleniowca. Oglądanie dwóch ostatnich meczów w roli widza było dla mnie bolesne - wyjaśnił McTominay.

- Zdecydowanie wolę być na boisku. Na stadionie panowała dziś świetna atmosfera. Niektóre z naszych zagrań w pierwszej i drugiej połowie były doskonałe. Cieszę się, że mogłem być częścią tego spotkania.

- Menadżer w przerwie zwrócił na uwagę na grę naszych napastników, więc staraliśmy się im stwarzać sytuacje również po zmianie stron. Jak już powiedziałem, niezwykle cieszę się z powrotu do gry.

- Tottenham ma w składzie piłkarzy światowej klasy, więc można się było spodziewać, że stworzą sobie jakieś sytuacje. Teraz musimy trzymać głowy nisko. Podchodzimy do każdego spotkania indywidualnie. Wyczekujemy już sobotniego starcia z City.

Forma Marcusa Rashforda

- Zatrzymanie Marcusa jest niemal niemożliwe. Oglądanie dzieciaka, który dorastał w akademii jest jak powiew świeżego powietrza. Oglądanie go to prawdziwa przyjemność. Ja po prostu chcę być częścią tego wszystkiego.

- Przez pierwszych 40 minut kontrolowaliśmy przebieg spotkania, co dało się wyczuć na murawie. W przerwie musieliśmy się trochę zmotywować, ponieważ byliśmy rozczarowani stratą bramki. Rozpoczęliśmy drugą połowę z najlepszy z możliwych sposobów i kontynuowaliśmy to do ostatnich minut.

Krytyka pod adresem Ole Gunnara Solskjaera

- Nie czytam zbyt wiele artykułów prasowych i opinii w internecie. Ole Gunnar Solskjaer reprezentuje Manchester United, a my staramy się grać jak najlepiej dla niego. Uwielbiamy go jako grupa.

Kondycja McTominaya

- Wczoraj trenowałem po raz pierwszy od wyleczenia urazu. Czuję się dobrze. Mam 22 lata, więc nie powinno być z tym żadnych problemów - podsumował z uśmiechem Szkot.