ax1d: SiYamabushi, nie jest to wykluczone. Jeśli wejdzie gdzieś do w miarę mocnego składu w słabej lidze, dostanie hajs i sprowadzi dwóch czy trzech 30-letnich wyjadaczy pod koniec kariery (jakimi mieli być Alexis, William itp.), to jest to nawet całkiem prawdopodobne. Pytanie tylko, czy United chciało iść taką drogą. Jak widać nie. I ja się z tego cieszę, chociaż sporo ruchów transferowych, a raczej ich brak mnie smuci, to uważam, że Ole pozbywa się właściwych zawodników, żeby rozpocząć odbudowę klubu. Wszystko rozbije się o to, jakie dostanie możliwości na przeprowadzenie wzmocnień w następnych okienkach.
Jest też możliwe, że Ole zupełnie się nie sprawdzi. Nie zmienia to jednak faktu, że czas Mourinho się skończył w United, a atmosfera była taka, że wszystko wskazywało, że nie da się jej odbudować. Kwestia tego, na ile powiedzie się Ole, nie ma tu żadnego znaczenia.
Ja byłem przeciwnikiem Mourinho w United od pierwszego dnia, bo gość deklarował publicznie miłość do Chelsea aż po grób. Nie chciałem go u nas. Nie podoba mi się jego styl i nie chciałem, żeby United grało taką wyrachowaną, nudną, "włoską" piłkę. Dopóki coś tam wygrywał i trzymał się czołówki, to siedziałem cicho, bo broniły go wyniki. Ale od meczu z Sevillą, kiedy zamiast skupić się na klubie, on na konferencji opowiadał, jak to wyrzucał United z innymi klubami, stało się dla mnie jasne, że ten gość nigdy nie będzie myślał najpierw o klubie, bo dla niego najważniejszy jest on sam. A później było tylko gorzej w kwestii wypowiedzi i generalnie obrazu United w oczach opinii publicznej i postronnych.