Townsend stanął w obronie Ashleya Younga

LTMek: Wynik końcowy to 1-2 W plecy :)

LTMek: *summa summarum, jeśli już chcesz frazeologizmami rzucać...
Druga sprawa gdzie ty masz tu cokolwiek o tym, że to Zaha się tu czymkolwiek podnieca?

ax1d: Nie dał rady czy nie chciał? :D W polu karnym nie było nikogo, więc Zaha się pobawił, a później obił Younga, żeby dostać rzut rożny i urwać czas ;)

ax1d: O hejtowaniu to można mówić na przykład w odniesieniu do Lingarda - gość bez względu na występ i tak jest "najgorszy", zawsze jest najniżej oceniany, mimo że często są gorsi od niego na boisku. Są tu użytkownicy, którzy na 10 widocznych ostatnich komentarzy w 8 czy 9 piszą o Lingardzie. To jest hejtowanie.

LTMek: Przykład tragiczny. Gosc od grudnia zeszłego roku prezentuje poziom Championship i kontynuuje serię bez goli i asyst. Trener dałby mu odpocząć, wpuścił na jakis wygrany mecz, żeby gosc sie przełamał lub po prostu odpuścił sobie wystawianie typa na "10", gdzie Jesse wyglada jak chłopiec we mgle. Wuefista z kolei idzie w zaparte i srubuje naszemu wiecznemu talentowi kolejne rekordy...

ax1d: Skoro nie rozróżniasz krytyki od hejtu, to nie zabieraj zdania.

trikos: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.08.2019 10:08

@LTMek Otóż to byku, otóż to...

@ax1d Ja jestem naczelnym hejterem Lingarda, nie kryję się z tym i zastanawiam się co broni Lingarda ? Bieganie ? Wow...
Wolałbym tam ustawić Greenwooda, Gomesa, Chonga bo przynajmniej mają drybling, podanie a gadanie, że są młodzi i się spalą to serio ? SERIO ?...
Pytanie - Czy znane wielkie nazwiska, legendy klubowe i gracze którzy ODCINĘLI PIĘTNO w wielkiej piłce, czy to w United czy gdzieś indziej potrzebowali "parasola ochronnego" do nie wiadomo jakiego wieku by się nie spalić "psychicznie" ?

"Stres może odczuwać pielegniarka na onkologii, gdzie każdego dnia umierają dzieci, a nie młody piłkarz zarabiający kilkadziesiąt tysięcy XXX miesięcznie" - Mateusz Borek

ax1d: Ja nie twierdzę, że Lingard jest graczem, który powinien wychodzić w każdym meczu. Nie powinien. Na przykład na CP u siebie nie powinien. Twierdzę natomiast, że jest wartościowym graczem składu i daje nam zupełnie inne opcje niż Mata. Jego poruszanie się bez piłki jest prawdopodobnie najlepsze w zespole obecnie. Do tego przy kontrach będzie dużo przydatniejszy niż Mata, choćby odciągając obrońcę na bok. W tym sezonie miał udział przy co najmniej dwóch bramkach, ale jedno to była asysta "drugiego stopnia", a jedno to właśnie rozerwanie bloku obrony, więc w cyferkach Ci nie wychodzi. No smuteczek. I Ole, i pewnie Jesse wiedzą, co może robić i mu to wychodzi, a czego nie może. Tylko eksperci za klawiaturą myślą, że każdy pomocnik będzie Iniestą, każdy boczny Beckhamem, a każdy obrońca Rio. Są mecze, w których powinien grać Mata, są też takie, w których powinien grać Jesse. Znajdą się i takie dla Angela. Innych w tej chwili nie mamy. Pereira na 10 to śmiech. Fred na razie to w ogóle śmiech, bo on zagrał jeden niezły mecz. O Alexisie nie wspominam.

Sądzę, że w następnym letnim oknie przyjdzie czas na wzmocnienie pomocy i wtedy Lingard będzie głównie na ławie. Ale na razie po prostu musi grać w niektórych meczach. Inna sprawa to to, kiedy ma to szansę przynieść większe, a kiedy mniejsze korzyści. Moim zdaniem wystawienie Lingarda na CP u siebie to był błąd. Podobnie jak James na skrzydle. Ale to tylko moje zdanie.

Hejtowanie jest oznaką kalectwa umysłowego, bo hejtowanie to zrzucanie winy na Lingarda (czy kogokolwiek) za wszystkie niepowodzenia bez względu na faktyczną sytuację. Jeśli ktoś gra w meczu źle, to każdy ma prawo do krytyki takiego występu. Jeśli gra średnio, a nadal jest winny całemu złu świata, to to jest żenada. Jeśli gra dobrze, a mimo to "nieważne, bo w zeszłym tygodniu grał słabo", to już brak słów.

Więc jeśli jesteś hejterem kogokolwiek i jeszcze jesteś z tego dumny czy zadowolony, to gratuluję samopoczucia.

trikos: @ax1d Ale ja widzę te asysty drugiego stopnia, ja widzę to pokazywanie się do piłek itd ale on czy jeśli to czyni go tak ważnym elementem pierwszego składu to dziwne, że jesteśmy w miejscu w którym jesteśmy ?

boli mnie, że on ma podstawę, będzie bolało bo się nie rozwija i zabiera miejsce ale jako rezerwa jak najbardziej OK

ax1d: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.08.2019 10:47

No to fajnie, to już coś pozytywnego :)
Co do ważnego elementu pierwszego składu, to tak jak pisałem - są mecze, gdzie obecnie nikt nie da nam tyle co Lingard czy to po prawej, czy na 10. Są też takie, gdzie w ogóle nie powinien powąchać murawy. Tak czy inaczej, zgadzamy się, że na pewno nie powinien być stałym elementem pierwszej jedenastki (w ogóle nikt z pola nie powinien, jak to było za pięknych czasów SAFa, ale to już inny temat).
Natomiast zakładam, że temat przebudowy zespołu nie jest jedno- czy dwuokienkowy. W tym okienku rozwiązaliśmy problemy w obronie i w zasadzie na tę chwilę powinniśmy mieć tam spokój na ładne kilka lat, włącznie z rezerwowymi. Następne okienko (letnie) pewnie będzie poświęcone wzmocnieniu kolejnej formacji. W ataku mamy sporo opcji (mimo że może jeszcze nie na takim poziomie, na jakim byśmy chcieli), więc stawiam, że będzie to pomoc. Jamesa kupiliśmy teraz, bo kosztował drobne, a poza tym PS było naszą najbardziej newralgiczną pozycją w pomocy. Resztę będziemy pewnie uzupełniać sukcesywnie. Jak to mówią: "tak krawiec kraje, jak mu materiału staje".

Co do Borka, to śmiech mnie ogarnia na takie komentarze. Niech gość spróbuje wyjść przed 80 tysięcy ludzi i zagrać mecz, a później jeszcze zmierzyć się z wszechobecnym dziś właśnie hejtem oraz krytyką. On nawet nie potrafi dobrze kilku zdań sklecić na żywo, a "karierę" robi znajomościami, ładną gębą i podśmiechujkami z koleżkami w studio. Błagam, nie róbmy z takich ludzi "autorytetów", zwłaszcza w kwestii tego, jak sobie radzić ze stresem przy występach przed masową publicznością.

LTMek: Nie no pewnie, róbmy autorytety za to z pajacow, którzy trudnia sie glownie nagrywaniem filmików na insta i chrzanmy o presji i stresie...
Goście są aż NADTO wynagradzani, więc starczy im na 50 psychologów i 50 psychoterapeutow :)
Ostatnie 2 mecze to idealny przykład, dlaczego JL powinien wiedzieć na ławie - o 2 pilkach, które spartolil (bodajze od AWB) rozumiem, ze już nie pamiętasz?

trikos: Borek może nie jest autorytetem ale o stresie coś tam chyba wiedzieć pracując w mediach, prowadząc gale itd. Zgadzam się z tym stwierdzeniem po prostu, jest trafne i można go użyć w tym przypadku.

Martial miał 20 lat gdy w debiucie wbijał Liverpoolowi bramkę zaraz po transferze za nie mały hajs przed nie małą widownią w obcym kraju, w wielkim Manchesterze.

Rashford wjechał tak, że życie "wywaliło" mu się o 180 stopni przez kilka minutowy debiut.

I cała ta reszta nastolatków Mbappe, Felixy, Sanche i inni którzy trzymają poziom mimo młodego wieku i można jakoś, JLingz nie może.

ax1d: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.08.2019 13:30

Kto powiedział, że JLingz nie może. Poza tym pisałeś o stresie u 17-latków.
Kierowanie zespołem ludzi to nie jest praca maszynowa ani gra na komputerze. Dlatego Fergie miał takie osiągnięcia, jakie miał. Bo potrafił dostrzec, co na kogo działa, kto ma jaką psychikę, kiedy i z czym może sobie poradzić, wiedział, kto potrzebuje głaskania, a kto suszarki. Argument, że "ktoś tam może", ma się nijak do kogokolwiek innego.
Jeśli Ole i reszta sztabu uważa, że żaden z naszych młodzików nie jest mentalnie przygotowany na granie w pierwszym składzie, to ja im wierzę, bo oni mają tych chłopaków na co dzień, a Ty czy ja możemy tylko czytać bzdury z gazet i zobaczyć ich raz na tydzień przez 2 godziny (o ile grają).

asart: Young wkręcony w ziemie blokujący dośrodkowania?

LTMek: Widać, że zarówno Ty jak i większość obrońców typa ze średnią udanych wrzutek 1/1000 nie oglądała meczu...
Przypatrz sie uważnie- komu Zaha mial dograc? Nabił Younga, wywalczył dodatkowe minuty dla swojego teamu i umocnił mentalnie drużyne - malo?

MOLLAKA: Dokładnie! Co z tego, że Younga skręcił, skoro ostatecznie został przez niego zablokowany :D... Drybling, z którego nic nie wynika to nieudany drybling :P

LTMek: Korner, urwanie minut i uspokojenie gry - faktycznie nic z tego nie wynikło...