Nie od dziś wiadomo, że znaczna część kibiców Manchesteru United nie pała sympatią do zarządzającej klubem od 2005 roku rodziny Glazerów.
» Fani Manchesteru United są coraz bardziej sfrustrowani działaniami rodziny Glazerów
Fani wyrażali swoje niezadowolenie poprzez liczne protesty, które do tej pory nie spotkały się z odpowiedzią amerykańskiej rodziny. Sympatycy Czerwonych Diabłów podjęli jednak kolejną próbę przekazania swoich emocji i przemyśleń.
W tym celu spisany został otwarty list kibiców Manchesteru United do rodziny Glazerów. Fani stawiają w nim konkretne pytania i domagają się odpowiedzi ze strony właścicieli. Przetłumaczoną wersję wspominanego listu prezentujemy poniżej.
14 lat to długi czas w futbolu.
Kiedy w 2005 roku kupiliście ten klub, byliśmy górującą siłą w angielskim futbolu. Regularnie i udanie rywalizowaliśmy o tytuły. W każdym sezonie braliśmy udział w Lidze Mistrzów. Szczyciliśmy się jednymi z najbardziej utalentowanych zawodników na świecie. Byliśmy dumą Anglii. Odnosiliśmy sukcesy poza boiskiem, ponieważ odnosiliśmy je również na murawie. Nasze oczekiwania były wysokie, a triumfy odnosiliśmy zawsze kosztem naszych rywali. Nienawidzeni, kochani, nigdy nie byliśmy ignorowani [odwołanie do hasła Hated, Adored, Never Ignored].
Dziś jesteśmy klubem chylącym się ku upadkowi. Rywalizowaliśmy o tytuły, teraz musimy wybierać, którego rywala wolelibyśmy oglądać na szczycie. Kiedyś udział w Lidze Mistrzów braliśmy jako pewnik, teraz nie potrafimy się do niej zakwalifikować. Kiedyś przyciągaliśmy najbardziej ekscytujących piłkarzy, teraz każde okno transferowe jest horrorem. Szybkości i ambicji naszych rywali do pozyskiwania najlepszych dorównać może tylko roztrzęsiona oszczędność naszego wicedyrektora wykonawczego, Eda Woodwarda - człowieka, który niedawno otrzymał znaczącą podwyżkę. Manchester United nie ma boskiego zapewnienia o sukcesach i nasi fani, którzy kochają klub nie ze względu na sukcesy, nie mogą pozostać obojętni na pogorszenie występów, będące wynikiem waszego morderczego uścisku.
Upadek na boisku jest pogarszany przez to, co dzieje się poza nim. Od 2005 roku z klubu wyciągnięto ponad miliard funtów. Fani są przekonani, że ta suma powinna zostać zainwestowana we wzmocnienia zarówno na murawie, jak i poza nią. Pieniądze nie powinny iść na obsługę długu. Długu, który zaciągnęliście w naszym imieniu. Dług ten jest nieporównywalny do jakiegokolwiek innego klubu na świecie.
Wobec tego, nie czujemy się już jak klub piłkarski, ale jak instytucja biznesowa. Kiedy my mówimy "kibice", wy mówicie "klienci". Kiedy my chcemy sukcesów, wy chcecie sponsorów. Kiedy my nazywamy brak trofeów porażką, wy to akceptujecie. Od momentu przejęcia klubu staraliśmy się wyrazić nasz sprzeciw wobec narastającego horroru. Fani protestowali w 2005 oraz 2010 roku. Dziś nasz ruch przybrał charakter globalny. Zamiast odnieść się do naszych słów, po prostu zamiatacie wszystko pod dywan w nadziei, że sprawa ucichnie. Wasze milczenie jest zdradą dla naszego klubu. Nasze żądania obejmują:
– Tylko 44 miliony funtów z oryginalnego długu zostało spłaconych od momentu obciążenia klubu. W tym tempie wyzwolenie się z zadłużenia zajmie Manchesterowi United 158 lat. Jakie są wasze plany odnośnie spłaty długu i realistycznych ram czasowych?
– Ed Woodward otrzymał podwyżkę o niemal 60% z 2,6 miliona funtów do 4,1 miliona funtów. Biorąc pod uwagę oczywistą porażkę pod kątem futbolowym w trakcie jego sześcioletniej kadencji i niekontrolowaną strukturę płac wśród piłkarzy, na jakiej podstawie ta podwyżka została przyznana?
– Od 2005 roku, ponad 750 milionów funtów zostało wydanych tylko na obsługę długu. Jakie są plany na zmniejszenie tej kwoty na przestrzeni następnych lat?
– Wartość akcji Manchesteru United wzrosła o 452 miliony funtów od momentu wypuszczenia na Nowojorską Giełdę Papierów Wartościowych w 2012 roku. Fani nie mają informacji odnośnie tego, na co zostały przeznaczone te pieniądze. Czy możecie przedstawić szczegółowe wyjaśnienia odnośnie tego, jaka część tej kwoty została zainwestowana w klub (jeśli w ogóle jakaś została)?
– Czy zostały poczynione jakiekolwiek postępy w procesie poszukiwania dyrektora futbolowego? Jeśli tak, to jakie będą jego obowiązki i czy taka osoba będzie miała jakąkolwiek swobodę decyzyjną?
Kibice Manchesteru United zasługują na poznanie odpowiedzi na powyższe pytania. Każdy kibic ma prawo znać charakter postępowania właścicieli. Każdy kibic ma również prawo do przeciwstawienia się właścicielom, jeśli działa w najlepszym interesie klubu. Protesty przeciwko waszej działalności przychodziły i odchodziły. Wystarczy. Tym razem nie odejdziemy. Nie będziemy siedzieć w ciemności i nie pozwolimy wam udawać, że nie istniejemy. Wykorzystamy każdą dostępną prawnie metodę, żebyście nas usłyszeli. To samo dotyczy waszych współpracowników i sponsorów. Wykorzystamy nowe metody, które nie były dostępne w 2005 i 2010 roku.
W przeszłości przezwyciężyliśmy wiele trudności. Byliśmy na skraju upadku w 1931 roku, gdy uratował nas James W. Gibson. Tragedia w Monachium poprzedziła triumf dekadę później. Stawaliśmy nad przepaścią, ale za każdym razem wracaliśmy silniejsi. Tak samo będzie tym razem. Nasze sukcesy idą ramię w ramię z trudnościami. Nie tylko potrafimy je przetrwać, ale za każdym razem rozkwitamy. To jest w naszym DNA, w którym was nie ma.
Miliony zaniepokojonych kibiców Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.