W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jak informuje David McDonnell na łamach dziennika Mirror, Anthony Martial nie musi obawiać się o swoją przyszłość w barwach Manchesteru United.
» Anthony Martial nie musi obawiać się o swoją przyszłość w ekipie Czerwonych Diabłów
Reprezentant Francji jest bowiem ulubionym zawodnikiem Joela Glazera. Członek zarządu klubu z Old Trafford określił Martiala mianem "Pelé Manchesteru United".
Zaangażowanie 23-latka w treningi oraz grę w ekipie Czerwonych Diabłów kwestionowali José Mourinho i Ole Gunnar Solskjaer.
To doprowadziło do spekulacji mówiących, że były zawodnik AS Monaco może zmienić barwy klubowe w trakcie letniego okna transferowego. Glazer uważa jednak Martiala za jednego z najlepszych zawodników grających obecnie dla United.
Francuz podpisał nowy kontrakt z Manchesterem United, który będzie obowiązywał do czerwca 2023 roku. Od tego momentu Martial tylko dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w trzynastu rozegranych spotkaniach.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (21)
Lisan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.05.2019 15:04
Trafna opinia na temat Martiala w English Breakfast.
Gigantyczne ego, znudzenie, wieczny foch i niezadowolenie na twarzy - to nie jest zawodnik wokół którego można układać grę ofensywną. Nie ważne czy wychodzi w I składzie czy z ławki - zawsze wygląda jakby grał za kare. Zresztą jak wchodzi z ławki nawet nie próbuje udawać że się rozgrzewa - ostatnią jego "rozgrzewkę" można zobaczyć na YT>.
Sprzedać.
Mattias: PATOLOGIA! Gość który nie zna się na futbolu i nie bywa na meczach United ma decydować o tym kto pozostanie w klubie? Może to jest właśnie największy problem Manchesteru United. Całą winę zwalamy na Eda a może on jest tylko marionetką sterowaną przez jeszcze wiekszych amatorów?
DailySmoker: Oj Pele Manchesteru United buahahahahaha tylko ze Pele bedac w jego wieku mial wiecej bramek strzelonych niz on wystepow w profesjonalnej pilce xd znaja sie na pilce glazerowie no nie ma co haha
RedsFan: Widac jak ten Glazer zna sie na piłce :) No chyba, że wielki pan bogacz Joel jest tak samo leniwy w życiu i uważa, że zachowanie Martiala na boisku to jest normalne. Pozniej sie dziwic, że mamy zlepek gwiazd, a nie drużynę. Jeden to ulubieniec Eda (pogba) deugi jakiegoś Glazera, ciekawe jakiego De Gea ma fana i Sanchez w tm klubie :D
NoLogo: Jeśli tylko brać pod uwagę to jak potrafi poruszać się z piłką przy nodze to fakt ma to coś, pewną rzadko spotykaną elegancję w poruszaniu się, problemem jest, że prezentuje to tylko w może 5% czasu jaki dostaje albo i rzadziej, dochodzi do tego zwykłe lenistwo i maks na co może zasłużyć to głęboka rezerwa i czasem granie jakichś ogonów.
Klan Glaz., jak już muszą być, to niech traktują klub jak do tej pory, jako bankomat, byle z dala od ustawiania składu, tak może mniej szkód wyrządzą.
toughRoy: To co tu sie odstawia, to nawet Hitchcock mialby problem z ekranizacja.
United aktualnie nie ma, klub jest w uspieniu. Teraz to mamy jakis financial club z duza domieszka poprawnosci politycznej po szyldem diablow.
Finansisci nasciagaja w najblizszym okienku nowego szrotu, bo nikt normalny tu nie przyjdzie i ten ich projelt manchester $$$ted bedzie sportowo zamordowany na conajmniej 6 lat post glazers.
Pilosz: Dokładnie. Przecież to Jose jest jego problemem. Każe mu wracać się do obrony a on tego nie robi. W dodatku ciągle krytykuje jego postawę i oskarża o lenistwo.
Gdybyśmy ściągneli innego trenera z ofensywnym nastawieniem to Martial by odpalił
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.