Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej po niedzielnym spotkaniu Huddersfield Town z Manchesterem United (1:1).
» Następnym przeciwnikiem Manchesteru United będzie Cardiff City
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat braku awansu do Ligi Mistrzów oraz urazie Alexisa Sáncheza.
Ole, widzieliśmy, że uśmiechałeś się w trakcie tego spotkania. Z czego wynikał ten uśmiech? Kibice nie są zadowoleni, ponieważ Manchesteru United po raz kolejny zabraknie w Lidze Mistrzów.
– Cóż, z natury jestem optymistą. Myślę, że uśmiech jest najlepszym sposobem, w jaki można podejść do meczu piłkarskiego. Nie wiem, o którym momencie mówisz. Myślę, że częściej się uśmiechałem w pierwszych 20-25 minutach, gdyż to wtedy graliśmy nieźle. Nie zdołaliśmy jednak wykorzystać wykreowanych sytuacji. Ostatecznie nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Wszyscy jesteśmy rozczarowani brakiem awansu do Ligi Mistrzów. Uważam, że to prawdziwe odzwierciedlenie naszego sezonu. Tabela nie kłamie.
Po kilku ostatnich spotkaniach powiedziałeś, że wasze występy nie były wystarczająco dobre na standardy Manchesteru United. Fani oczekiwali reakcji, a tymczasem dzisiejszy mecz również był bardzo rozczarowujący.
– Mieliśmy swoje wzloty i upadki. Muszę powiedzieć, że przez pierwsze pół godziny stworzyliśmy sobie więcej szans niż w ostatnim okresie. Jeśli nie potrafisz zamienić tego na gole, to zawsze grozi ci sytuacja, w której kibice drugiej drużyny mają się z czego cieszyć. Staliśmy się niezdarni i nie graliśmy na swoim poziomie, to prawda. Zbyt wiele razy straciliśmy też gola po własnym rzucie rożnym. Poprawimy to na przyszły sezon.
Kilka razy zwracałeś uwagę na problemy z zaangażowaniem u swoich podopiecznych. Czy dzisiaj możesz powiedzieć to samo?
– Nastawienie i wysiłek nie były problemem. Mogę powiedzieć, że piłkarze biegali i próbowali. Po prostu nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Powinniśmy zagrać lepiej, ale tak się nie stało, taka jest prawda. Przeciwnicy zaczęli stwarzać sobie sytuacje. Przez pierwsze pół godziny nawet nie zbliżyli się do naszego pola karnego. W trakcie sezonu byliśmy nieregularni. Mieliśmy dobre i złe momenty. Szóste miejsce prawdopodobnie dobrze to wszystko oddaje.
Czy braliście taki scenariusz pod uwagę?
– Oczywiście, to był jeden ze scenariuszy, który mieliśmy w głowach. Chcieliśmy dać sobie szansę na grę w Lidze Mistrzów. Wcześniej nawet nie podejrzewaliśmy, że to może być możliwe. Mieliśmy wiele szans na zajęcie trzeciego czy czwartego miejsca, ale nam się nie udało. Liga Europy jest prawdopodobnie dobrym miejscem dla nas na następny sezon. Jeśli City nie wygra Pucharu Anglii, to czeka nas bardzo wczesny początek kwalifikacji. Dzięki temu nasze zadanie może być jeszcze trudniejsze.
Czy piłkarze cię zawiedli?
– Nie zawodzą mnie, jesteśmy drużyną. Pracowaliśmy naprawdę ciężko i pod koniec ten zespół był mocno zmęczony. Słyszałem, jak Jürgen Klopp mówił, że jego podopieczni mają sporo energii i są gotowi na kolejne spotkanie. Gdy uzyskujesz dobre rezultaty, zawsze zyskujesz dodatkową moc. Kiedy przegrywasz, pojawiają się wątpliwości. Właśnie to przydarzyło się nam.
Wspomniałeś o możliwości udziału w kwalifikacjach do Ligi Europy. Jak to może wpłynąć na wasz sezon?
– Nie jest to coś, czego chcemy. Zobaczymy, co się wydarzy w następnym tygodniu. Taka jest rzeczywistość. Dzieciaki dostaną szansę występu, to pewne.
Czy spodziewałeś się, że możesz znaleźć się w takiej sytuacji?
– Czasem możesz wykorzystać Ligę Europy jako coś pozytywnego. Tak było w przypadku Arsenalu czy Chelsea lub nas kilka lat temu. Powiedziałem już, że jestem optymistą z natury. Czy będzie to oznaczało więcej szans dla młodzieży? Musimy wyciągnąć z tych rozgrywek coś pozytywnego.
Ole, czy jest szansa, że dziś widzieliśmy ostatni mecz Alexisa Sáncheza w koszulce Manchesteru United?
– Nie mogę teraz rozmawiać o indywidualnych przypadkach. Zawsze jest szansa, że to był dla kogoś ostatni występ. Nie chcę tego teraz mówić o żadnym zawodniku, to byłoby nie w porządku.
Czy występ Sáncheza był szczególnie rozczarowujący?
– Dzisiaj nie rozczarował jeden piłkarz, ale cała drużyna. Alexis doznał kontuzji kostki. Nie wiem, co dokładnie się wydarzyło, ponieważ jeszcze się z nim nie widziałem.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.