GrayMid: Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.03.2019 14:37Dokładnie. Ten głód, w jakiejkolwiek dziedzinie, jest kluczowy dla sukcesu. Jeśli prześledzić historię każdego wielkiego człowieka, sportowca, piłkarza - wszystko zaczyna się od tej obsesji, obsesji wejścia na szczyt. Pieniądze, sława - to przychodzi później i to jest nagroda za wejście na szczyt, ale wszystko zawsze zaczyna się gdzieś w środku, w chęci pokazania światu, że stać mnie na osiąganie wielkich rzeczy, ilu małych chłopców czy dziewczynek marzy o tym, kopiąc piłkę po szkolnym boisku? Pele, El Diego, Bebeto, Romario (ech, czuję się staro), brazylijski Ronaldo, Zizou, Pirlo, wreszcie C.Ronaldo i Messi - oni wszyscy zaczęli od tego, że właśnie chcieli osiągać te szczyty. Ci dwaj ostatni wciąż mają niesamowitą motywację, to jest naprawdę rzadkie, po wygraniu tylu tytułów, ale tym charakteryzują się najlepsi. To samo dotyczy każdego innego zawodu, w większości takiego, który się łączy z pasją życiową. Ale większość w pewnym momencie przestaje gonić za wiecznym wygrywaniem i wówczas takie drużyny przeładowane starzejącymi się, najedzonymi kotami, zaczynają mieć problemy (jak Real w tym sezonie). Właśnie to jest takie pozytywne jeśli chodzi o Ole, że on ma wszystko przed sobą i jak powiedział, kocha tę robotę. Jasne, sama radość nie zastąpi doświadczenia i umiejętności, ale Ole je ma jako były zawodnik, tak jak Guardiola, i wierzę, że uda mu się odnieść sukces razem z United.