» Ryan Giggs wiele zawdzięcza rozwojowi pod okiem Erica Harrisona
Selekcjoner reprezentacji Walii ma nadzieję, że Czerwone Diabły powetują sobie porażkę z PSG podczas nadchodzących starć z Chelsea i Liverpoolem.
Hołd pamięci Erica Harrisona
– Eric pracował z młodym Markiem Hughesem, Lee Martinem czy Markiem Robinsem, którzy grali dla pierwszego zespołu Manchesteru United. Młodzieżowa drużyna z rocznika 1992 także sporo zawdzięcza Ericowi. Był dla nas wszystkich mentorem. Mieliśmy wówczas po 13 czy 14 lat. Eric miał ogromny wpływ na nasze kariery. By wydobyć z nas to, co najlepsze, Eric mocno nas testował. Wyciągnął nas ze strefy komfortu. Nigdy nie miałeś poczucia, że zakończyłeś już swoje zadanie. Wiele się mówiło o jego twardym charakterze, ale chciał również, żebyśmy prezentowali ofensywny futbol w duchu United. Nie tylko nas to wzmocniło, lecz także nauczyło, jak w pełni wykorzystać nasze umiejętności.
Kolejny rocznik 1992?
– Stworzenie czegoś takiego jest obecnie trudniejsze, ze względu na większe pieniądze w futbolu. Masz młodych graczy, którzy w sumie jeszcze niczego nie dokonali, a już nieźle zarabiają. Zawsze jednak trafisz na indywidualności, które nie będą przejmowały się tym, czym jeżdżą, ile dostają pieniędzy czy w jaki sposób się ich wychwala. Coraz mniej prawdopodobne jest wytrenowanie podobnej grupy piłkarzy, którzy mogliby razem przejść przez szczeble szkolenia w klubie. Nie twierdzę jednak, że to niemożliwe. Eric [Harrison] raczej nie przejmowałby się naszymi zarobkami, gdybyśmy dostawali wówczas więcej pieniędzy. Naciskałby na nas jeszcze mocniej. Eric był twardy, ale zapewnił nam odpowiednie podstawy. Przydałoby się więcej takich trenerów. Zawsze chciał dla nas jak najlepiej. Gdy zmagaliśmy się z kontuzjami, starał się nas pocieszać.
Scholes będzie pracował jeszcze ciężej
– Wspaniałe pierwsze zwycięstwo dla Paula w Oldham. Pamiętam, że to samo przytrafiło mi się w reprezentacji Walii, gdy wygraliśmy 6:0. Dobry start jest ważny, zwłaszcza teraz, gdy oczekiwania wobec Oldham są większe niż kiedykolwiek wcześniej. Scholesy będzie pracował jeszcze ciężej. Bardzo się cieszę, że rozpoczął taką przygodę. Paul jest w futbolu wystarczająco dużo, by nie brać niczego za pewnik.
Przesadzona reakcja na pierwszą porażkę Solskjaera
– Manchester United spisuje się doskonale od momentu zatrudnienia Ole. Wszyscy wiemy, na jakiej pozycji w lidze United się znajdowali. Nadal brakuje tam kilku zawodników, by rok po roku walczyć o Ligę Mistrzów. Sygnały były obiecujące. Chodzi o to, by zbytnio nie napawać się zwycięstwami oraz jednocześnie przesadnie nie dołować porażkami. United musieli w końcu przegrać! Przed nimi wielkie mecze, w których będą mogli się odegrać. Nie potrzeba żadnej pomocy, by zmotywować piłkarzy na takie pojedynki.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.