Konferencja prasowa Solskjaera przed meczem z Leicester

SYTUACJA POGBY I MARTIALA
– Od meczu z Burnley nie mieliśmy jeszcze konkretnego treningu, więc mam nadzieję, że obaj przejdą przez dzisiejszy trening. Nie sądzę, aby cokolwiek dolegało Paulowi. Anthony miał rehabilitację, więc zobaczymy, jak będzie czuł się dzisiaj. Wyobrażam sobie jednak, że będzie dostępny. Wczoraj wyglądał na szczęśliwego.

TRANSFER FELLAINIEGO
– Nic nie jest jeszcze potwierdzone, więc wszystko co powiedziałem zawodnikowi, musi pozostać pomiędzy nami. Odbyłem z nim dobrą rozmowę. Marouane miał kontuzję, więc rozmawialiśmy o tym. Ale podkreślam, że nic nie jest jeszcze potwierdzone, więc nie mogę powiedzieć nic więcej.

KONTRAKT MARTIALA
– Ten kontrakt to potwierdzenie, że jesteśmy z niego zadowoleni. Wierzymy w niego, bo ma fantastyczny potencjał. Miał swoje wzloty i upadki w klubie. Jest klasowym napastnikiem i cały czas się rozwija. Oczywiście, że kiedy jest się młodym chłopakiem, to wyjazd do innego kraju nie jest łatwy. Teraz wie, że zostanie tutaj i, że w niego wierzymy. Z pewnością ja w niego wierzę.

ROZWÓJ ANTHONY’EGO
– Potrafi fantastycznie wykańczać akcje, ma wspaniałe umiejętności. Tak jak mówiłem, jest młodym piłkarzem, niezwykle inteligentnym, zna swoje mocne strony. Wie też, że chciałbym, aby częściej wybiegał zza pleców obrońców. Nie widziałem natomiast wielu piłkarzy, którzy mieliby tak szybkie nogi i tak dobre umiejętności w ostatnim sektorze. Będziemy nad tym pracować, rozwijać jego karierę i mam nadzieję, że teraz złapie szansę obiema rękami.

MECZ Z LEICESTER
– Zremisowali z Liverpoolem i pokonali Chelsea. Oglądałem mecz w środę i Leicester to zespół pełen energii i tempa. Oczywiście bronili także bardzo dobrze. Trudno złamać ich linię obrony. Z przodu mają Vardy’ego, Graya, Maddisona, Albrightona, więc będzie to trudne wyzwanie. Ale my lubimy wyzwania.

CZY MARTIAL MOŻE STRZELIĆ 20 GOLI?
– Ma odpowiednie umiejętności, ale chciałbym, aby częściej wybiegał zza obrońców, bo nie marnuje wielu szans. Kiedy nadarza się okazja, to fantastycznie wykańcza akcje. Musi więc mieć więcej szans. To jedna rzecz, którą mu powtarzam. Musi czytać grę i węszyć swoje okazje. Czasami może zdobyć brzydkiego gola. Mamy też w drużynie Marcusa, więc obaj potrafią strzelać gole i to naprawdę efektowne. Chciałbym natomiast, aby strzelili po 5-6 goli przez zwykłe dołożenie nogi, wykonanie sprintu. To może ich daleko zaprowadzić.

MARTIAL JAK RONALDO?
– Cóż, wszystko zawsze zależy od zawodnika. Od tego jakie decyzje podejmiesz w karierze, jak rozwiniesz swoją karierę. Cristiano był w tym najlepszy. Niesamowicie zmienił się od czasu, kiedy tutaj trafił. Wie jakie są jego mocne strony, jakie słabości. To tyczy się każdego zawodnika. Trzeba wzorować się na kimś, ale także stawiać sobie wyzwania. Nie można polegać tylko na tym, co robi się teraz. Marcus i Anthony mają teraz nowe wyzwanie, więcej goli poprzez dołożenie nogi.

WSPÓŁPRACA RASHFORDA I MARTIALA
– To naprawdę zdrowa rywalizacja, ale mogą także stworzyć relację i grać razem przez wiele lat. Mam nadzieję, że tak będzie. Obaj są bardzo dobrzy w schodzeniu z lewej strony. Kiedy więc jeden gra na środku, to drugi musi wykonywać przeciwne ruchy. Mogą biegać i mijać się. Myślę, że w nadchodzących latach zobaczymy wiele kombinacyjnych akcji tej dwójki.

POZYCJA MARTIALA
– Jeśli zapytacie Anthony’ego o jego ulubioną pozycję, to pewnie powie, że jest to dziewiątka. Większość chciałaby grać na środku. Ale to tylko pozycje startowe i bardziej chodzi o defensywę, bo kiedy mamy piłkę, to chcemy, aby zawodnicy rotowali, zmieniali pozycje, wchodzili w pole karne i strzelali gole.

KONTRAKTY
– Klub pracuje nad umowami dla kilku zawodników. Nie wiem, jak zaawansowane są negocjacje. Ale fakt, że chcemy zatrzymać najlepszych piłkarzy dużo mówi o klubie.

NAPIĘTY TERMINARZ
– Uważam, że jesteśmy dobrze wyposażeni. Razem pracujemy już sześć tygodni. Wiemy, jakie są nasze mocne strony, jakie są nasze słabości. Sprostaliśmy większości wyzwań. Potknęliśmy się na Burnley: remis, dwie stracone bramki. Ale być może dzięki temu wskoczymy na kolejny poziom. Daliśmy sobie szanse na finisz w TOP 4 wcześniej niż sądziliśmy.

– W lutym wcale nie ma za dużo meczów. Pomiędzy każdym z nich mamy tydzień przerwy. Gramy z Leicester, później z Fulham na wyjeździe, więc to też trudne mecze. Następnie mamy trzy wielkie spotkania: PSG, Chelsea i Liverpool. Kolejne trudne starcie po tym, to mecz z Crystal Palace. To trudny miesiąc, ale jesteśmy gotowi. Mamy duży skład. Tylko Marcos Rojo jest teraz kontuzjowany. Reszta jest zdrowa i gotowa.

ZASKAKUJĄCE WYNIKI
– Rezultaty w środku tygodnia nie zaskoczyły mnie, bo to zawsze zdarza się w Premier League. Każdy może pokonać każdego. Kiedy pojechaliśmy do Newcastle i wygraliśmy 2:0, to wszyscy mówili, że będzie to test. Ale tak nie było. Następnie oni pokonują Manchester City. Bournemouth wygrywa 4:0 z Chelsea. W każdym spotkaniu trzeba być w najlepszej formie, bo 2-3 przypadki, kiedy nie byliśmy skoncentrowani z Burnley, kosztowały nas słono.

JAK OLE PRZEKONAŁ MARTIALA
– Rozmawiałem z nim o moich doświadczeniach z Manchesterem United, o tym, co może wnieść i osiągnąć z tym klubem. Uważam, że może sporo. Powtarzałem to wielokrotnie, że jestem tutaj do końca sezonu, aby pomagać zawodnikom, wskazywać im drogę. Rozmawialiśmy o fantastycznych piłkarzach w United i Anthony powiedział: „Gdybym mógł być tego częścią, to byłoby fajnie”. Uważam, że klub wierzy, że mamy topowego zawodnika.

– Jestem tutaj od 15 lat. Trener, piłkarz, a teraz menadżer. Wiem, ile może dać ci ten klub i ile sam możesz dać temu klubowi. Jestem tutaj, aby pomóc Manchesterowi United. Jestem szczery w rozmowach z zawodnikami. Dla mnie to było najlepsze miejsce. Tutaj zrobiłem karierę, więc łatwo było mi zareklamować ten klub Anthony’emu. On tutaj jest już od wielu lat, więc wie na co nas stać.