Fergie: Damy sobie radę

O tym, że mecze The Reds z United są nie tylko zwykłymi spotkaniami piłkarskimi nie trzeba nikogo przekonywać. Atmosfera czy to na Anfield Road czy na Old Trafford zawsze jest bardzo emocjonująca i często prowadzi do wybuchowego zachowania nie tylko trenerów, ale przede wszystkim samych piłkarzy. Po tym czego ostatnio dopuścił się Gary Neville, celebrując zdobycie zwycięskiej bramki dla Diabłów w ostatniej minucie meczu może być jeszcze gorzej. Nie tylko dla całej jedenastki United, ale przede wszystkim dla Gary'ego, który będzie miał przeciwko sobie cały stadion urażonych fanów Liverpoolu.

Jednak Ferguson przyznał, że zarówno jego gracze jak i on sam nauczyli się już radzić z presją. Dlatego też nie będzie to dla nich robiło wielkiej różnicy.

"Wiem, że Anfield jest naprawdę bardzo emocjonującym miejscem, ale nie można tego porównać do derbów Glasgow, meczu Celtic - Rangers. Atmosfera nie jest dla mnie problemem i nie jest nim również dla moich piłkarzy."

"Żeby być szczery, przez te wszystkie lata dawaliśmy sobie z nią radę nawet nie tak Ľle. Cieszysz się z atmosfery, ze zdrowej rywalizacji pomiędzy fanami obu zespołów dopóki sytuacja nie wymknie się nam z pod kontroli. Niesamowite, że pomimo tak wielkich emocji bardzo rzadko dochodzi do tego" - zakończył Fergie.