Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Mourinho: Trudne losowanie dla nas, trudne też dla innych

» 1 września 2018, 09:56 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Jose Mourinho przed meczem z Burnley udzielił wywiadu klubowej telewizji MUTV. Portugalski menadżer odpowiedział w nim na pytania dotyczące meczu z Turf Moor oraz podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Mourinho: Trudne losowanie dla nas, trudne też dla innych
» Jose Mourinho spodziewa się trudnej przeprawy w Lidze Mistrzów
Jaka była Twoja reakcja na losowanie fazy grupowej Champions League, w której trafiliśmy na Juventus, Valencię i Young Boys?
– To trudne losowanie dla nas, trudne losowanie dla innych zespołów. Bardzo wymagająca grupa z jednym z faworytów do awansu do finału. Juventus to zespół, który poczynił niesamowite inwestycje, mimo tego, że i tak miał fantastyczny zespół. To wielki, wielki kandydat. Valencia również jest jedną z czterech topowych drużyn w Hiszpanii i to mówi wszystko. Young Boys to drużyna z czwartego koszyka, ale był jakiś powód, dla którego awansowali. Pojechali do Chorwacji i wygrali dwumecz z Dinamo Zagrzeb. Pokonali też Basel i zostali mistrzami Szwajcarii. Ponadto grają na sztucznej murawie, co jest dla nich dużą przewagą, a niedogodnością dla innych zespołów.

Bez wątpienia sporo uwagi będzie poświęcone powrotowi Cristiano Ronaldo na Old Trafford. To już pięć lat, od kiedy wrócił do Teatru Marzeń z Twoją drużyną Realu Madryt. Czy spodziewasz się podobnej reakcji Teatru Marzeń tym razem?
– Myślę, że Cristiano lubi tu przyjeżdżać. Kiedy graliśmy z Realem Madryt, to był szczęśliwy z powrotu na Old Trafford. Był też szczęśliwy z tego, że strzelił gola i wygrał. Przyjeżdża tutaj w koszulce Juventusu, a przeszedł do tego klubu, bo chce wygrać Ligę Mistrzów. Przyjedzie na Old Trafford, aby strzelić gola i wygrać mecz. Old Trafford go natomiast lubi i zawsze będzie reagowało na niego pozytywnie, co jest wspaniałe.

W trzeciej rundzie Carabao Cup zmierzymy się z Derby County. Czy będzie to dziwne, że zmierzysz się z Frankiem Lampardem, jednym ze swoich byłych zawodników z Chelsea?
– Nie sądzę, aby to było dziwne. Raczej miłe. Moja pierwsza generacja piłkarzy z Porto i Chelsea zakończyła swoje kariery i wielu z nich zostało menadżerami. Frank jest pierwszym, z którym się zmierzę i nie jest to w ogóle dziwne. On zawsze chciał być menadżerem. Myślę, że jego celem jest zajęcie 1-2 miejsca w Championship i awans do Premier League. W poprzednim sezonie graliśmy z Derby w FA Cup. Każdy zespół z Championship, który gra z drużyną z ekstraklasy ma zawsze wyjątkową motywację.

W tym tygodniu powołanie do reprezentacji Anglii dostał Luke Shaw. Czy to nagroda za pozytywny start sezonu w jego wykonaniu?
– Trzy bardzo dobre mecze. Można powiedzieć, że tylko trzy, ale można też powiedzieć, że były to trzy kompletne występy. Bardzo się z tego cieszę. Dla niego to będzie dobre doświadczenie. Mam nadzieję, że dostanie trochę czasu na boisku w meczach z Hiszpanią i Szwajcarią.

Czy masz wrażenie, że piłkarze nie mogą doczekać się meczu z Burnley?
– Tak. Są porażki i porażki. Porażka zawsze oznacza zero punktów, ale są porażki i porażki. Myślę, że jeśli chodzi o uczucia, to była to wielka frustracja po spotkaniu z Tottenhamem i poczucie, że wynik nie był sprawiedliwy. W trakcie tygodnia przekuliśmy to w motywację do pracy i kolejny tydzień naszej pracy był bardzo, bardzo dobry. Mam nadzieję, ze zagramy tak dobrze jak w meczu z Tottenhamem, ale z odmiennym szczęściem i innym wynikiem.

Oglądałeś mecz Burnley z Olympiakosem w czwartek w Lidze Europy, prawda?
– Tak, wiedziałem, że dokonają wielu zmian w składzie i wielu z tych zawodników będzie w niedzielę na ławce. To zawsze dobra rzecz, aby spojrzeć na kierunek, w którym idą i porównać to, co widzisz na analizie wideo. To dobre doświadczenie.

Wygraliśmy dwa ostatnie mecze na Turf Moor w ostatnich dwóch sezonach. Czy to wyzwanie pod względem fizycznym, kiedy tam jedziemy?
– Nie, wygraliśmy tam, ale nie wygraliśmy u siebie. Zremisowaliśmy dwa razy z Burnley u siebie. Mecze z nimi zawsze są trudne. Lubią rywalizacje, są agresywni, walczą o każdą piłkę. Jeśli nie jesteś gotowy na to, to będzie jeszcze trudniej.


TAGI


« Poprzedni news
Dalot o debiucie na Old Trafford: To był wyjątkowy wieczór
Następny news »
Mourinho: Sanchez chce być w jak najlepszej formie

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (4)


pazur: Może wygramy dwumecz z Young Boys, choć nie jestem tego pewny. Ważne, ba! najważniejsze!, żeby pogbusia miała na te mecze śliczną w kolorze fryzurkę i żeby najlepiej opłacanej Gwieździe, sanchezowim wyszedł jeden drybling, żeby można było po meczu napisać że walczył! I może żeby kukaku trafił raz w bramkę, na 10 strzałów, w 100 % sytuacji. Może będzie uznać starcie za udane. Pozostali zniszczą nas straszliwie. Boże, jakich czasów dożyłem......JAKICH STRASZNYCH CZASÓW....
» 1 września 2018, 19:50 #4
Qcu91: Posadzki Luke'a w zeszłym sezonie na ławce. Ten się wziął do pracy już w trakcie urlopu i mamy efekty, może trzeba też posadzić Pogbe? Martial nie ma motywacji by coś osiągnąć mimo iż siedzi na ławce.
» 1 września 2018, 10:20 #3
Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.09.2018 14:53

Nie ma motywacji, nie chce mu sie, nie chce walczyc o sklad. Latwo tak powiedziec, ze nie ma motywacji, jednak jak ma ja w sobie znalezc wiedzac, ze jest z gory na straconej pozycji? Byl naszym najlepszym grajkiem na jesien, przed transferem Sancheza Francuz regularnie strzelal i co dostal w nagrode? lawke... Sanchez nie przyszedl tu grac za taka kase by byc rezerwowym, jednak w domysle chyba kazdy z nas myslal, ze przychodzi na te prawe skrzydlo(ktorego nam brakowalo i nadal brakuje), na ktorym z powodzeniem gral w Barcelonie. Niestety Mourinho zepsul ta fajna i zdrowa rywalizacje o sklad pomiedzy Rashem i Martialem dajac Sanchezowi to lewe skrzydlo praktycznie z urzedu.

Ja sie nie dziwie Francuzowi, ze stracil motywacje i chec do gry u nas:

1. Gdy gral dobrze w nagrode dostal lawke...
2. Jak gral u nas do tej pory Sanchez kazdy wie. Gdyby jeszcze Chilijczyk gral na poziomie z sezonu 16/17, to Francuz pewnie by zrozumial, ze zwyczajnie gra lepszy, a tak coz...
3. Chcial odejsc latem, ale zatrzymalismy go na sile.
» 1 września 2018, 14:48 #2
Birdy: Odnośnie tematu Martial - Sanchez to całotygodniowy cykl treningowy decyduje,kto gra a kto siedzi na ławie.Tam jest więcej osób niż Mourinho,on ma przecież cały sztab ludzi,asystentów, trenerów,którzy prowadzą sesje treningowe,czy przygotowanie kondycyjne czy tam motoryczne i chyba po konsultacjach ze swoim sztabem podejmuje decyzje personalne. Sam nie ogarnie tego co się odbywa w klubie i całym kompleksie treningowym klubu.
» 1 września 2018, 18:50 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.