Jones: Nie martwię się grą przeciwko Hazardowi

Obrońca Manchesteru United chce również wymazać z pamięci swój występ w ostatnim finale Pucharu Anglii. To właśnie 26-latek popełnił błąd gubiąc krycie, a następnie faulując Edena Hazarda we własnym polu karnym.

- Tamten mecz był do kitu, ale taki jest futbol. Różne rzeczy się zdarzają i trzeba iść naprzód. Nie mogę siedzieć na tyłku i tygodniami się zamartwiać. Gdybym tak myślał, to byłbym gotowy, żeby skoczyć z mostu - podkreślił Jones.

- To było rozczarowujące, ale takie rzeczy się zdarzają. Niektóre są bardziej nagłaśniane od innych, ale jestem już do tego przyzwyczajony. Myślę, że mam do tego niezbędne doświadczenie.

- Hazard jest w gronie najlepszych piłkarzy na świecie. Jest szybki, silny i zwinny. Trudno się przeciwko niemu gra. W naszej reprezentacji także są jednak utalentowani gracze, więc niczym się nie martwię - zakończył obrońca United.