Lingard i Rashford po meczu z Liverpoolem

The Reds złapali kontakt z gospodarzami konfrontacji na Old Trafford po samobójczym golu Erica Bailly'ego, lecz nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Oto zapis pomeczowego wywiadu z Marcusem Rashfordem i Jesse Lingardem.

- To zawsze są wielkie mecze. Walka o drugie miejsce w tabeli jest bardzo zacięta, dlatego chcemy się upewnić, że to my je zajmiemy - stwierdził Marcus Rashford.

- Po części chodzi o cierpliwość, lecz kiedy nadchodzi szansa, trzeba ją wykorzystać. Cały zespół codziennie ciężko pracuje na treningach. Kiedy musimy wybiec na boisko, nie jesteśmy zaskoczeni - dodał Anglik zapytany o swój pierwszy występ w podstawowym składzie Manchesteru United w 2018 roku.

- Pierwszy gol dodał mi pewności siebie, co pomogło mi przez resztę meczu. Przy drugiej bramce piłka spadła pod moje nogi i byłem spokojny o to, że jestem w stanie umieścić ją w siatce. W pierwszej połowie musiałem się jednak nieco uspokoić, ponieważ miałem już żółtą kartkę.

Dyspozycję swojego boiskowego kolegi docenił także Jesse Lingard.

- Zawsze trzeba się liczyć z potknięciami. Marcus ma jednak ogromny potencjał i jest w wielkim klubie. Wiadomo, że każdy chce rozpoczynać wszystkie mecze od pierwszej minuty. Dziś Marcus miał wielki wpływ na grę i zdobył dwie bramki.

- Mecze z Liverpoolem zawsze będą się odznaczały wyjątkową rywalizacją. Te trzy punkty są niezwykle ważne i z nich cieszymy się najbardziej. Dzięki pięciu punktom przewagi mamy większy komfort i możemy się skupić na pozostałych rozgrywkach. Liga pozostanie jednak bardzo ważna - podkreślił Lingard.