W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Scott McTominay został doceniony przez Jose Mourinho za swój występ w sobotnim meczu z Huddersfield Town (2:0).
» Scott McTominay został pochwalony przez Jose Mourinho po meczu z Huddersfield
Dla McTominaya był to drugi występ od pierwszych minut w Premier League w tym sezonie. 21-latek na boisku przebywał do końcowego gwizdka sędziego.
– Scott zaczął nieco nerwowo, ale im dłużej trwał mecz, tym było lepiej. Myślę, że był kluczowy dla nas, bo wykazywał olbrzymią chęć w odzyskiwaniu piłki – mówił po spotkaniu Mourinho.
– Zmieniłem kilku zawodników, myśląc o charakterystyce tego spotkania. Moją intencją nie było karanie kogokolwiek. Gdybym chciał kogoś karać, to musiałbym ukarać także sam siebie, bo jesteśmy drużyną. Wygrywamy i przegrywamy razem. Zawsze staram się podejmować decyzje najlepsze dla zespołu.
– Scott był małym dzieciakiem, kiedy przybył tutaj w wieku dziewięciu lat. Przyjechał na swój pierwszy trening z mamą, a 10 czy 11 lat później ten dzieciak gra w koszulce Manchesteru United w ważnym meczu Premier League na Old Trafford.
– Ma on niesamowitą chęć odzyskiwania piłki. Kiedy drużyna nie była w jej posiadaniu, to cały czas ścigał rywala wysoko. Kiedy zespół miał piłkę, to grał prosto. Przeciwko takiemu rywalowi jak Huddersfield, który gra bardzo blisko i ma wielu zawodników za linią piłki, prostota jest czasami genialna. Jeśli nie masz miejsca, to trzeba stworzyć sobie przestrzeń poprzez prostą grę – dodał Mourinho.
swees: Dokładnie to samo pomyślałem, szukamy zastępcy Carricka, a tymczasem McTominay nam się tu wyrabia ;) Raczej nie jest jeszcze na to gotowy, ale w takim towarzystwie w jakim trenuje jest szansa, że będą z niego ludzie. Do tego mam wrażenie, że chłopak jest silny psychicznie, a to duży atut ;)
UnitedWeStand: Z szacunkiem do Andera, który rozegrał poprzednio świetny sezon i był czołową postacią w drużynie, to na dziś jest na równi z McTominayem. Z tą różnicą, że Scott jeszcze wnosi coś do gry.
Dejfmi: Niestety ale Ander nie jest na poziomie Scota w tym momencie. Daje dużo dużo więcej, dobrze się rozgląda, dobrze rozprowadza, nie podejmuje pochopnych decyzji, ma dobre warunki, nie fauluje bezsensownie i jest groźny nawet pod bramką rywala. Ander w tym sezonie niestety nie potrafi zaliczyć 3 celnych podań pod rząd i gra jakby miał 16 lat a nie 27(jeśli się pomyliłem to przepraszam).
mikon70: Ludzie, nigdy nie był. Herrera gra w United czwarty sezon. Z tego TYLKO JEDEN miał dobry. Kiedyś się zastanawiałem dlaczego nie jest powoływany do reprezentacji. Właśnie tym co prezentuje w klubie daje odpowiedz. Tak wiem, był powołany już i nawet zadebiutował. Ale na palcach jednej ręki można policzyć powołania jego do reprezentacji. Gość ma w tym roku 29 lat, nie łapie się do kadry hiszpańskiej. W klubie tez nic nie pokazuje. Słabe rozegranie. Ciagle się kłoci z rywalami albo sędzią, zamiar skupić się na piłce. Jego strzały z dystansu są TRAGICZNE (poza może dwiema/trzema bramkami). Ale jak nie umiesz strzelać z daleka, to tego nie robisz! Zawsze najwiecej do powiedzenia ma, ale już z robieniem gorzej. Może wypowie się gość, który mnie zaatakował ostatnio, wielki fan Hiszpana. Ja swojego zdania nie zmienię. Mogłem o dziwo je zmienić o Lingardzie, którego tutaj kiedyś na każdym kroku krytykowałem. Ale Herrery nie lubię od prawie samego początku i nigdy jakoś za nim nie przepadałem.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.